Tym razem musiałem po raz kolejny sfotografować budynek naszego oddziału wystaw czasowych - Dom Urbańczyka. Oto on z trzech punktów widzenia.







Oto mur ogrodzenia oraz poparty o niego "witacz".





Pod murem rośnie barwinek większy - Vinca major porażony przez mączniaka.



To prawdopodobnie Erysiphe oronti porażone dodatkowo przez Ampelomyces quisqualis.







W szczelinie muru wyrasta paproć. Podejrzewam po prostu nerecznicę samczą - Dryopteris filix-mas.





Oczar chiński - Hamamelis mollis z naszego ogródka ma mnóstwo zawiązanych pączków kwiatowych.





Zielonym akcentem jest wilczomlecz ogrodowy - Eupphorbia peplus.





I jeszcze szyszka chmielu - Humulus lupulus.



Idę teraz ulicą słowackiego i z okolicy parkingu za Urzędem Miejskim zerkam na efekt Bożego Oka.





Wchodzę do parku. Czas na dobrze znane obiekty w nowym ujęciu. Oto wierzba biała w odmianie płaczącej - Salix alba "Tristis".





Oto platan klonolistny - Platanus x acerifolia.







Oto leszczyna - Corylus avellana.







Oto jej gałęzie na tle drzew.





Udaję się w kierunku ronda.



Oto kolejne zdjęcia kaliny wonnej - Viburnum farrreri.





Towarzyszy jej oczar japoński - Hamamelis japonica. On także zawiązał sporo pączków kwiatowych.





Powoli skręcam w kierunku muzeum. Oto interesujące wzory na pniu wiązu szypułkowego - Ulmus laevis. Przypominają bardzo zdeformowana twarz.





Muzeum jest blisko, coraz bliżej.





W ostatnim kadrze staję pod pniem dobrze nam znanej brzozy brodawkowatej - Betula pendula.