2020.02.24 14:23
Zaczynamy na cmentarzu parafialnym od jego wschodniej strony. Na początku proces usuwania pniaka po jesionie wyniosłym - Fraxinus excelsior. Prawdopodobnie rósł tutaj od założenia tej nekropolii, czyli od drugiej połowy 19. wieku.
To drzewo albo inne - ich pniaki tutaj są - przyczyniły się zapewne do zwalenia fragmentu tego muru.
Oto tutejsza wyspa zapomnienia.
Oto czeczotowata lipa drobnolistna - Tilia cordata.
Oto dwa widoki ogólne z tej nekropolii.
Jestem już na ulicy Sienkiewicza. Oto widok ogólny Osiedla Tysiąclecia znanego pod potoczną nazwą Północ.
Oto fragmenty cmentarnego muru. Część kamieni jest czerwona. To skutek pożaru. Nie wykluczone, że pochodzą z kościoła.
Idę w dół.
Oto ulica Niecała i miejsce po zburzonym budynku.
I tak osiągam skrzyżowanie z ulicą Balińska i robię sobie chwilę przerwy.
Po dłuższej przerwie wchodzę do parku. Oto miejsce z miesiącznicą trwałą - Lunaria rediviva.
W okolicy wyrasta robinia akacjowa - Robinia pseudoacacia.
Teraz bohaterką dłuższej sesji zdjęciowej jest krzew, który uważam za kalinę wonną - Viburnum farreri.
Nieco dalej oglądam drzewo z tarczownicą bruzdkowaną - Parmelia sulcata.
Jest tutaj jeszcze szurpek - Ortotrichum.
Oto skraj placu zabaw od strony ulicy Oświęcimskiej i wilczomlecz obrotny - Euphorbia helioscopia.
Zakwitła jeszcze jasnota purpurowa - Lamium purpureum.
Oto suche trawy pod drzewem jesionu wyniosłego - Fraxinus exelsior. Poprzednio widziałem tutaj pomarańczowe plamki. Teraz nie ma nic.
Kolejny kwiat to przetacznik perski - Veronica persica.
Kolejna zmiana miejsca akcji. Oto rejon blokowiska przy ulicy Jordana. Oto płat z dominującym bodziszkiem drobnym - Geranium pusillum.
Na jego tle oglądamy tasznik pospolity - Capsella bursa-pastoris.
Na części liści bodziszka drobnego - Geranium pusillum widać resztki wroślika - Peronospora conglomerata.
Nieco dalej trafił się przetacznik perski - Veronica persica o fioletowych płatkach korony. Podejrzewam, że to skutek reakcji na chłód a nie jakiś specjalny takson jak mi się kiedyś wydawało. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem coś takiego w 2013 roku na Łobzowie myślałem nawet, że trafiłem na Veronica filiformis.
Kończąc ten odcinek zerkam na zaplecze ZUS-landii. Całość kończy ulica Jordana.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 25.lutego.2020)
To drzewo albo inne - ich pniaki tutaj są - przyczyniły się zapewne do zwalenia fragmentu tego muru.
Oto tutejsza wyspa zapomnienia.
Oto czeczotowata lipa drobnolistna - Tilia cordata.
Oto dwa widoki ogólne z tej nekropolii.
Jestem już na ulicy Sienkiewicza. Oto widok ogólny Osiedla Tysiąclecia znanego pod potoczną nazwą Północ.
Oto fragmenty cmentarnego muru. Część kamieni jest czerwona. To skutek pożaru. Nie wykluczone, że pochodzą z kościoła.
Idę w dół.
Oto ulica Niecała i miejsce po zburzonym budynku.
I tak osiągam skrzyżowanie z ulicą Balińska i robię sobie chwilę przerwy.
Po dłuższej przerwie wchodzę do parku. Oto miejsce z miesiącznicą trwałą - Lunaria rediviva.
W okolicy wyrasta robinia akacjowa - Robinia pseudoacacia.
Teraz bohaterką dłuższej sesji zdjęciowej jest krzew, który uważam za kalinę wonną - Viburnum farreri.
Nieco dalej oglądam drzewo z tarczownicą bruzdkowaną - Parmelia sulcata.
Jest tutaj jeszcze szurpek - Ortotrichum.
Oto skraj placu zabaw od strony ulicy Oświęcimskiej i wilczomlecz obrotny - Euphorbia helioscopia.
Zakwitła jeszcze jasnota purpurowa - Lamium purpureum.
Oto suche trawy pod drzewem jesionu wyniosłego - Fraxinus exelsior. Poprzednio widziałem tutaj pomarańczowe plamki. Teraz nie ma nic.
Kolejny kwiat to przetacznik perski - Veronica persica.
Kolejna zmiana miejsca akcji. Oto rejon blokowiska przy ulicy Jordana. Oto płat z dominującym bodziszkiem drobnym - Geranium pusillum.
Na jego tle oglądamy tasznik pospolity - Capsella bursa-pastoris.
Na części liści bodziszka drobnego - Geranium pusillum widać resztki wroślika - Peronospora conglomerata.
Nieco dalej trafił się przetacznik perski - Veronica persica o fioletowych płatkach korony. Podejrzewam, że to skutek reakcji na chłód a nie jakiś specjalny takson jak mi się kiedyś wydawało. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem coś takiego w 2013 roku na Łobzowie myślałem nawet, że trafiłem na Veronica filiformis.
Kończąc ten odcinek zerkam na zaplecze ZUS-landii. Całość kończy ulica Jordana.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 25.lutego.2020)