Ten wątek to kolejne wyzwanie dla naszych briologów. Znaczy się ponazywałem mchy, jak umiałem, ale niewątpliwie korekty będą. Teraz zaczynam w okolicy cmentarza idąc wzdłuż jego muru na trawersie ulicy Elii Marchettiego.



W przydrożnym drzewostanie pojawia się klon jesionolistny - Acer negundo.





Zielenina to moim zdaniem przetacznik blady - Veronica sublobata



Nieco dalej trafił się jesion wyniosły - Fraxinus excelsior oraz klon zwyczajny - Acer platanoides.





Na korze tego drugiego wyrasta porost. Jak dla mnie to Phaeophyscia orbicularis.



Ponownie zerkam w stronę cmentarza.



Następnie w jego murze zauważam wapień z duża buła krzemienia. Na razie waham się pomiędzy jurą a triasem.





Szczeliny muru zasiedla zanokcica murowa - Asplenium ruta-muraria.



Ponownie zerkam na cmentarz.



W tej okolicy zauważam steranego życiem kasztanowca - Aesculus hippocastanum.





Mur się wali.



Mijam stary cmentarz. Spoglądam na okazałego jesiona wyniosłego - Fraxinus excelsior.





Przekraczam obwodnice, teraz ulicę Księdza Jakuba Kamieńskiego. Wzdłuż ogrodzenia nowego cmentarza ruszam na zachód.





Tutaj zauważam babkę lancetowatą - Plantago lanceolata.





Tutaj zauważam stokrotkę pospolitą - Bellis perennis.





Idę dalej.



Mijam teren, gdzie prawdopodobnie trwa rozbudowa cmentarza.





Bardziej na zachód od tego miejsca powstała zwałka budowlana.



Tutaj mijam orzecha włoskiego - Juglans regia.





Wchodzę wyżej. Tutaj zaczyna się uczta briologa.



Na początku trywialny zęboróg purpurowy - Ceratodon purpureus oraz skrętek wilgociomierczy - Funaria hygrometrica.





Jest także dzióbkowiec - Oxyrrhynchium hians.





Kolejne dwa gatunki reprezentują rodzaje Barbula i Brachytecium.







I jeszcze zielona szczotka, która zdaje się należeć do rodzaju Amblystegium.





Tym sposobem kończy się uczta briologa. Czas na kwiat. Oto przetacznik perski - Veronica persica.





Oto rozetka wiesiołka - Oenothera.



Wracam na pobocze obwodnicy. Przechodzę przez płat trzcinnika piaskowego - Calamagrostis epigeios.



Teraz idąc poboczem ulicy Balińska mijam taką drągowinę w której rządzi klon zwyczajny - Acer platanoides.





Przechodzę na drugą stronę ulicy. Tym sposobem znalazłem się na południowy-zachód od węzła balińskiego.



Teraz idę na północ odcinkiem starej ulicy Balińskiej.



Tutaj na dłuższy czas zatrzymałem się przy pędzliczku wiejskim - Syntrichia ruralis. Zrobiłem o nim wideoklipy.







To pobocze stało się miejscem składowania biomasy.



Oto ostatni w tej części odcinek drogi. To historyczna ulica Balińska z resztkami pierwotnego przydrożnego drzewostanu.









(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 11.marca.2020)