bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Żółte kwiatki - co to za roślina?
« »
Botanika « Archiwum « Archiwum 2007 « PEŁNE LATO - LIPIEC i SIERPIEŃ 2007 «

#1
od sierpnia 2007

2007.08.19 23:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Adam H. (adam33)
Znalazłem tę roślinkę za miastem tuż przy drodze - Żuławy Wiślane. Jest bardzo mała - żółte kwiaty miały około 6-8mm. Te różowe to prawdopodobnie pąki. No i są jeszcze te gwiaździście ułożone strączki (były cieńsze od zapałek). Czy ktoś wie jak nazywa się ta roślina? Znalazłem jakiś rzadki okaz, czy to zwyczajne zielsko?






(wypowiedź edytowana przez adam33 20.sierpnia.2007)

#445
od stycznia 2007

Komonica zwyczajna

#130
od maja 2007

2007.08.20 10:51 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Roman Ryś (borealis)
Tak a propos Adamie, wolałbym używać w tym przypadku słowa ziele. Dla mnie zwyczajne "zielsko" jest zawsze nadzwyczajną rośliną. Pozdrawiam

#2
od sierpnia 2007

2007.08.20 14:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Adam H. (adam33)
Wielkie dzięki!
...Nie dość że "Komonica", to jeszcze zwyczajna. :( A jednak zielsko.

#3
od sierpnia 2007

2007.08.20 14:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Adam H. (adam33)
Romanie, "zielsko" to coś, co mój dziadek sypał kurom do dziubania. Również pozdrawiam.

#447
od stycznia 2007

Adamie, nie pamiętam, by w szkole na lekcjach przyrody i w podrecznikach tego przedmiotu używano słowa "zielsko". Tam używano poprawnych określeń, nie przyjmowano - np. potocznych i wywodzących się z polskiej gwary.

#4
od sierpnia 2007

2007.08.20 23:42 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Adam H. (adam33)
W tej sytuacji proszę o wybaczenie wszystkie Komonice Zwyczajne, iż niefortunnie, nieprofesjonalnie i ignorancko użytym słowem "zielsko" sprofanowałem ich botaniczną wspaniałość. Jutro wypożyczę najgrubszą książkę do botaniki jaką znajdę w bibliotece i czytając ją będę się umartwiał łatając dziury w swym lichym technicznym wykształceniu... A jak kiedyś urodzi mi się córeczka, to ją nazwę Komonica.

Jeśli zaś chodzi o słowo "ziele" - zapytajcie jakiegoś nastolatka co ono oznacza.
DARZ BÓR! albo coś tam

#449
od stycznia 2007

Przecież z tyloma poprawnymi określeniami nas zapoznano na lekcjach przyrody.
Niepotrzebnie? Tak niepotrzebnie, ale - domniemywam - według tych, którzy dzieła Boga-Stwórcy ignorują, a wyżej stawiają dzieła człowieka, a swoje szczególnie.
Jeśli zamierzasz przypomnieć co nieco o roślinach, to polecam Ci jakiś podrecznik ze szkoły o przyrodzie. To Ci wystarczy. Ale nie zgodzę się z Tobą, że uczenie się o tym co jest dziełam Boga-Stwórcy, jest umartwianiem się.

Pamiętam jak kiedyś dziecko zapytało mamę pokazując palcem przelatujace gawrony i kawki, co to? Mama odpowiedziała: kruki. W innym miejscu chłopcy (chyba z 6. klasy szkoły podstawowej) te same zwierzęta nazywali: jedni krukami, a drudzy wronami. Adamie, może tak też dobrze?
« » Botanika « Archiwum « Archiwum 2007 « PEŁNE LATO - LIPIEC i SIERPIEŃ 2007 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji