Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2020-06-14 Doliną za Żbikiem od Dzwonka
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2020 «

#18277
od września 2006

2020.06.24 07:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
W końcu zszedłem do miejsca, gdzie powinno znajdować się źródło Dzwonek. Od zarania dziejów wypływało spod omszałej skały. Teraz raczyło wyschnąć. O tym, że tak się stało wiedziałem od pewnego czasu. Wiele wskazuje na to, że to tylko efekt trwającej suszy jako takiej.





Do tego miejsca zszedłem z doliny znajdującej się powyżej.



Ruszam w dól. Na początku zerkam za siebie po minięciu powalonego buka pospolitego - Fagus sylvatica.



Oto kolejne okazale drzewo tego gatunku.



Tutaj dolina ginie w bujnej zieleni.



Jednym z krzewów jest bez koralowy - Sambucus racemosa.



Teraz nieco wilgotna dolina znajduje się po lewej stronie ścieżki.





Mijamy powalonego siłami natury świerka pospolitego - Picea abies.



Przeprawiamy się na lewy brzeg doliny.



Mijamy charakterystyczną skałkę przypominającą dużą purchawkę. To bioherma sinicowo-gąbkowa.





Dolina w dalszym ciągu jest sucha.



Ta opona była tutaj już w 2013 roku.





Wychodzę na niewielką równinę pośrodku lasu. Teraz znajduję się na prawym brzegu doliny.





Dochodzimy do charakterystycznego buka pospolitego. Dopiero tutaj pojawia się woda. Wygląda na to, że poziom wodonośny pod tym kompleksem leśnym obniżył się co najmniej o trzy metry. Dokładnej różnicy w rzędnych pomiędzy tym miejscem a Dzwonkiem nie mierzyłem.





Schodzę na dół, ruszam z biegiem rzeki. Wody jest coraz więcej.







Mijamy kolejne kawałki bioherm sinicowo-gabkowych.



W tym rejonie ciek jest wzmacniany kolejnym źródłem bijącym z prawego brzegu.





Teraz ciek płynie wartko.







W końcu trafiamy pod skałkę będącą miejscem kultu.







Teraz oglądamy kolejne etapy jej wydobywania przez to ledwo sączące się niewiniątko.









Teraz patrzę w dół cieku. Strumień jest konkretny.



Zawracamy. Oto skałka w całej swojej krasie. Jura w dwu odmianach. Dołem bioherma sinicowo-gąbkowa. Górą wapienie skaliste.



Wracamy do miejsca kultu.





Wracamy do nowego źródła tego cieku i podziwiamy tutaj kultowego buka pospolitego pozbawionego chwilowo równie kultowej huśtawki.







A potem bateria padła. Miło było z jej strony, że zrobiła to dopiero po tej sesji zdjęciowej.

(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 24.czerwca.2020)
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2020 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji