Kolejny rodzinny wypad. Pierwszy przystanek to Chełm Śląski. Kościół nader często oglądałem z zewnątrz. Do tej pory wydawało mi się, że jest to prawdziwy barok, ale okazało się, że jednak nie. To tylko neobarok. Teraz była okazja wejść do środka. Na początku zerknąłem w górę.



Oto witraże w nawie południowej.



Oto jedna ze stacji drogi krzyżowej.



Oto ołtarz w nawie północnej.



Tuż obok mamy przedstawienie św. Franciszka z Asyżu.



Oto ołtarz główny. Kościół jest p.w. Św. Trójcy.



Oto żyrandol na nawą główną.



W ołtarzu w nawie południowej mamy przedstawienie apokaliptycznej niewiasty obleczonej w słońce.



We wnętrzu znajdują się także epitafia. Oto pierwsze dwa.





W końcu trzeba było zerknąć pod nogi. Cała posadzka to jurajskie wapienie z Morawicy k. Kielc. Tutaj widać amonit oraz szew stylolitowy.



Oto kolejne epitafium.



I ponownie wapień z Morawicy i przekrój poprzeczny przez gąbkę. Jest też kilka szwów stylolitowych.



I jeszcze jedno epitafium a zarazem synowskie podziękowanie.



Kolejna skamielina z Morawicy wprawiła mnie w zakłopotanie. Niejeden wapień z tego złoża oglądałem, ale takie coś zobaczyłem po raz pierwszy. Po pierwsze wydaje mi się, że to kolejne warstwy osadów wypełniających kanał centralny gąbki. Po drugie wydaje mi się, że to przekrój przez grzbiet muszli amonita.



I na zakończenie jeszcze jeden amonit. Barwy komór w muszli sugerują, że druga interpretacja poprzedniego okazu może być prawidłowa.



Teraz opuszczamy kościół i udajemy się na cmentarz.





Oto najciekawszy historyczny nagrobek w tym miejscu. Na razie nie udało mi się ustalić kim są tutaj pochowani.











Oto pierwszy z dwu okazałych krzyży na tej nekropolii.



Teraz zerkamy w kierunku kościoła.



Zieleń na cmentarzu występuje w śladowych ilościach.



Zwróciłem też uwagę na zwisającą odmianę modrzewia japońskiego - Larix kaempferi.





Pod cmentarną kaplicą rośnie trzmielina pnąca - Euonymus fortunei.



Oto drugi z krzyży na tym cmentarzu.









I ponownie widok na kościół i kaplicę cmentarną.



Przy południowym ogrodzeniu cmentarza posadzono jodły koreańskie - Abies koreana.







Na cmentarzu znajdują się również dwa, niezależne miejsca, chociaż tworzące jeden ciąg o znaczeniu historycznym. Tutaj jak głosi napis złożono kości przodków wydobyte podczas remontu kościoła w 2017 roku.



Tutaj spoczywają jeńcy niemieccy rozstrzelani w 1945 roku przez żołnierzy radzieckich.







I jeszcze jedno, ostatnie spojrzenie na kościół.