Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2021-03-13 Czerna - część 4 czyli między Bramą Siedlecką a klasztorem
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2021 «

#18836
od września 2006

2021.03.24 19:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
W poprzednim odcinku zdecydowanie przekroczyliśmy Bramę Siedlecką. Jesteśmy na południowych kresach rezerwatu Dolina Eliaszówki. Trawersujemy zachodni stok. W dole widać drogę do Paczółtowic a nawet do Olkusza przez Gorenice.





Pod nogami mamy tutejszy wapień węglowy.



Po chwili dotarliśmy do głębokiego wkopu. Na ścianie pojawiła się krystaliczna skała.







Oto widok ogólny tej struktury. To powinny być pozostałości po żyle tutejszego prawdziwego marmuru zwanego Róża Paczółtowska. Organizując ogród geologiczny wiele razy od dębnickich kamieniarzy słyszałem o tym miejscu, ale dopiero teraz go zobaczyłem.





Schodzimy dalej. Przed nami ruiny domu.



W drodze do ruin mijamy jedno z odsłonięć wapienia węglowego.



Stajemy przed domem.



Przechodzimy przez pokoje na parterze.







Osiągnęliśmy Most Diabelski, ale nie wchodzimy nań.



Odbijamy w prawo i przyglądamy się jego konstrukcji skutecznie zasłanianej przez młodnik.





Moją uwagę przyciągnęła brzoza brodawkowata - Betula pendula wyrastająca na skraju konstrukcji. Drugie zdjęcie to efekt zoom-u.





Kolejna osobliwość to rynna erozyjna w w stoku doliny. Po prostu Eliaszówka tutaj była i to niedawno, bo jakieś 10 tysięcy lat temu. Wyżej poszarpanego brzegu skalnej struktury nie podskoczyła.





Osiągamy dno doliny.



Podziwiamy trzy klony jawory - Acer pseudoplatanus na tle skałki.



Szukamy przeprawy.



Przeprawiliśmy się.



Zerkamy na Most Diabelski. Widać brzozę brodawkowatą - Betula pendula.



Schodzimy nad wodę.







Na zasadzie blisko, coraz bliżej podziwiamy kaskadę płynącej wody.





Zielona ściana to siedlisko mchu.



Jest nim brzeżnik strumieniowy - Platyhypnidium riparioides.







Tutaj najważniejszy jest jaskier kosmaty - Ranunculus lanuginosus.



I jeszcze raz most z oddali.



Na jednym z kamieni wyrasta porostnica wielokształtna - Marchantia polymorpha. Szczupły materiał wyklucza domniemywanie taksonów niższej rangi.



Oto kamienie budujące filar z prawego brzegu strumienia.



Wśród nich jest dewoński czarny marmur dębnicki.





W tej okolicy przycupnął jeszcze glistnik jaskółcze ziele - Chelidonium majus.



Oto ostatnie spojrzenie na dolinę Eliaszówki poniżej Mostu Diabelskiego.



Teraz wracamy na parking przy klasztorze.





Dochodzimy do grupy dębów szypułkowych - Quercus robur.



Na pniu jednego z nich znajduje się malowniczo zagojona rana.



Nieco wyżej znajdują się dwa buki pospolite - Fagus sylvatica, pomniki przyrody ożywionej.





Następnie ponownie "zatankowaliśmy" w tamtejszym lokalu gastronomicznym. Oto ostatnie spojrzenie na klasztor z miejsca konsumpcji.

« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2021 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji