W kolejnym etapie naszej wędrówki stanęliśmy na skraju wielkiej piaskowni, teraz rekultywowanej w kierunku składowiska odpadów. Patrząc w dół nie odczuliśmy potrzeby schodzenia na dół.



Rozejrzeliśmy się po okolicy. Jest tutaj bór nie koniecznie świeży. Są relikty muraw.





Teraz wędrujemy wzdłuż nasypu linii kolejowej.







Wędrujemy przez zbiorowisko będące mieszanką sosny zwyczajnej - Pinus sylvestris oraz brzozy brodawkowatej - Betula pendula.





Sporadycznie pojawia się robinia akacjowa - Robinia pseudoacacia.



Nasyp linii kolejowej jest w wielu miejscach zdobywany przez "dziki dwukołowe".



Idziemy dalej.



Tutaj postanowiliśmy wyjść na torowisko.





Ruszamy przed siebie.



Zza drzew prześwituje piaskownia.



Oto kolejna rynna erozyjna wywołana działalnością "dzików dwukołowych".







Oto kolejne spojrzenie na piaskownię.



Stok nasypu porasta sosna zwyczajna - Pinus sylvestris. Wiele wskazuje na to, że wkrótce zostanie "zniknięta".







Teraz patrzymy na prawo, na równinę, której skraj pokonywaliśmy w poprzednich odcinkach.



Ponownie zerkamy na lewo.



Przyspieszamy.



Teraz przed długi czas przyglądamy się piaskowni. Oto pierwsza para zdjęć. Drugie to efekt zoom-u.





Oto tylko efekt zoom-u z innego punktu widzenia.



Oto kolejna para zdjęć. Drugie to efekt zoom-u. Spoglądamy na krawędź wyrobiska.





I jeszcze cztery inne widoki wyrobiska.









W końcu zeszliśmy z nasypu.



Bardzo szybko powróciliśmy do Sosnowca na teren ogrodzony murem. Na początku mahonia pospolita - Mahonia aquifolium.



Oto kolejne trzy sosny zwyczajne.







Tę brzozę brodawkowatą - Betula pendula widzieliśmy już w lutym.



Teraz bohaterką dłuższej sesji zdjęciowej jest martwa sosna zwyczajna - Pinus sylvestris.







I jeszcze jedna mahonia pospolita - Mahonia aquifolium.