Idę dalej w kierunku północnym. Teraz na mojej drodze pojawił się świerząbek gajowy - Chaerophyllum temulum. Uczyniłem go bohaterem bardzo długiej sesji zdjęciowej. Dawnośmy się nie widzieli.
Oto dalszy odcinek tej drogi.
Po bokach rządzi orlica pospolita - Pteridium aquilinum.
Nieco dalej pojawił się żywokost lekarski - Symphytum officinale.
Oto kolejny fragment lasu.
I tak dotarłem do miejsca, gdzie las przecina linia wysokiego napięcia. Drzewostan pod nią jest zdominowany przez czeremchę amerykańską - Padus serotina.
Ponownie wchodzę do lasu. Czas na powrót do przystanku. Teraz w drzewostanie dominuje dąb czerwony - Quercus rubra.
Grunt jest lokalnie nierówny.
Drzewostan dość gęsty.
Zwracam uwagę na mchy. Oto trywialny żurawiec falisty - Atrichum undulatum.
Szału nie ma wychodzę na drogę.
Teraz zwracam uwagę na przytulię czepną - Galium aparine.
Trafiły się dwie odmiany klonu jawora - Acer pseudoplatanus.
Teraz, niemalże u wyjścia z lasu mijam żywy pniak po topoli berlińskiej - Populus x berolinensis której towarzyszy klon zwyczajny Acer platanoides.
Oto pędy tej topoli.
Oto liść tego klonu.
Teraz idąc już odcinkiem ulicy Katowicka mijam wiąz szypułkowy - Ulmus laevis.
I ponownie klon zwyczajny - Acer platanoides.
Na moment wkraczam do lasu aby sprawdzić, czy pamiętam miejsce wyrastania żółciaka siarkowego - Laetiporus sulphureus. Grzyb był. Była też konwalia majowa - Convallaria majalis.
Oto charakterystyczne drzewa na skraju lasu.
Zerkam w stronę przystanku aby oszacować odległość od zatoczki.
Idąc na przystanek minąłem jeszcze czeremchę amerykańską - Padus serotina.
Z kolei, tam gdzie miałem wsiąść do autobusu zauważyłem żywe i martwe świerki kłujące - Picea pungens.
To jeszcze nie wszystko na ten dzień. Przecież wróciłem do Chrzanowa i musiałem jakoś dojść do domu.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 13.czerwca.2021)