Tak jak w tytule. Po prostu błąkam się po mieście szukając ciekawych motywów. Było też filmowanie. Na początku parking przy Biedronce od strony ulicy Sienna i palusznik krwawy - Digitaria sanguinalis. Wskazują na to owłosione pochwy liściowe.
Tuż obok usadowił się klon zwyczajny - Acer platanoides.
Jest konyza kanadyjska - Conyza canadensis.
Jest starzec jakubek - Senecio jacobaea.
Ruszam stąd w górę alei Henryka. Mijam głóg jednoszyjkowy - Crataegus monogyna.
A to już okolica I LO przy ulicy Piłsudskiego. Tutaj na podagryczniku pospolitym - Aegopodium podagraria dokumentuję grzyba Septoria podagrariae.
Teraz po dłuższej przerwie jestem na ulicy Partyzantów. Oto maltretowany jesion wyniosły - Fraxinus excelsior.
Oto niebo jako takie.
Oto chmiel zwyczajny - Humulus lupulus.
Oto kościenica wodna - Myosoton aquaticum.
Oto bodziszek łąkowy - Geranium pratense.
Teraz zerkam na wciąż budowane ale już częściowo zasiedlone osiedle, które po ostatnich nawalnych deszczach okazało się być prawie Wenecją.
W drodze do osiedla zauważam owocującą jeżynę popielicę - Rubus caesius.
Zauważam też kielisznika zaroślowego - Calystegia sepium.
Tuż przy osiedlu masowo kwitnie przymiotno białe - Erigeron annuus.
Spore łany tworzy tutaj trzcinnik piaskowy - Calamagrostis epigeios.
Teraz osiągam polną końcówkę ulicy Jordana. Znajdujący się tutaj staw, często goszczący w moich fotoreportażach, został zasypany. Jako działka budowlana według informacji od spotkanej tutaj osoby poszedł za 200 tysięcy złotych.
Idę dalej. Zerkam na zasiedloną część Wenecji.
I jeszcze kolejne widoki zasypanego stawu, teraz działki budowlanej.
Tutaj odradza się wycięta robinia akacjowa - Robinia pseudoacacia.
Jest też topola berlińska - Populus xberolinensis.
Jestem już na dróżce prowadzącej do ulicy Śląskiej. Mijam sumaka odurzającego - Rhus typhina.
Mijam popłoch pospolity - Onopodrum acanthium.
Wychodzę na ulicę Śląska.
Idąc w stronę ronda mijam klon zwyczajny - Acer platanoides.
Zerkam przed siebie. Biedronka jest bardzo blisko.
Oto liść maliny - Rubus idaeus w zachodzącym słońcu.
Oto skraj parku i wiśnie Cerasus xeminens.
Zajrzałem jeszcze w pobliże muzeum. Oto róża w świetle lampy błyskowej.
Jestem już na swoim podwórku. Oto dziwaczek - Mirablis jalapa. Oczywiście także w świetle lampy błyskowej.