Po opuszczeniu hałdy udałem się na przystanek autobusowy przy ulicy Promienna. Okazało się, że mam zbyt dużo czasu do odjazdu kolejnego autobusu. Zatem postanowiłem udać się pieszo w kierunku miasta. To tylko 5 km. Na początku skrzyżowanie ulicy Promienna i Wojska Polskiego.
Ruszam przed siebie.
Mijam skupisko topoli holenderskiej - Populus x canadensis "Marylandica".
Mijam dęba czerwonego - Quercus rubra.
Idę dalej.
Mijam plac na którym zgromadzono palety.
Przechodzę obok dwu brzóz brodawkowatych Betula pendula.
Na ścieżce rowerowej utrzymują się kałuże.
Oto kolejny dąb czerwony - Quercus rubra i jego potomstwo.
Przeszedłem dopiero nieco ponad 500 metrów i dotarłem do drogi dojazdowej do elektrowni.
Przechodzę dalej.
W tej okolicy przyglądam się dokładnie skupisko nawłoci. Zdaje się sprawiać wrażenie Solidago ×snarskisii.