W dalszym ciągu jesteśmy w ogrodzie przy kościele. Oto rudbekia - Rudbeckia. Chwilowo nie wiem co to za gatunek.
W drzewostanie dominują okazałe cisy - Taxus baccata. Oto kolejne drzewo tego gatunku.
I jeszcze motywy z nagrobków. Oto gołąbek z gałązką oliwną.
Oto wieniec laurowy.
I jeszcze jeden cis - Taxus baccata. Tym razem moją uwagę przykuły liczne pędy wyrastające ze zgrubienia na pniu.
Opuszczamy ogród. Wychodzimy na Westfield Road.
Teraz naszą uwagę przykuł bardzo szkarłatny ognik szkarłatny - Pyracantha coccinea.
Była tam też taka irga - Cotoneaster. Na razie ustalam co to za gatunek.
Zbliżamy się do skrzyżowania ze Station Road. Za żywopłotem z głogu jednoszyjkowego - Crataegus monogyna skrywa się kordylina australijska - Cordyline australis.
Ten gatunek jest tutaj bardzo popularny. Oto on w jednym z ogrodów przy Station Road.
Przyspieszamy.
Osiągamy skrzyżowanie z Bulliwand Road.
W pobliskim ogrodzie rośnie twardziczka - Escallonia rubra.
Kolejny ciekawy gatunek to przedstawiciel rodzaju prusznik - Ceanothus. Mozliwe, że to tylko Ceanothus ×delilianus ale 100% pewności brak.
Idąc dalej minęliśmy trywialną kalinę koralową - Viburnum opulus.
Nader częsta w tutejszych ogrodach jest fuksja magellańska - Fuchsia magellanica.
Oto moje pierwsze spotkanie z kaliną wawrzynowatą - Viburnum tinus.
Oto kolejna kordylina australijska - Cordyline australis.
Kolejny częsty gatunek z tutejszych ogrodów to mahonia japońska - Mahonia japonica.
Idziemy dalej.
Teraz dokumentuję morderczy dla tutejszej infrastruktury, ale nader chętnie sadzony krzew, bo przywabia motyle. Jest nim poniekąd sympatyczna budleja Davida - Buddleja davidii.
Przyspieszamy obok żywopłotu z głogu jednoszyjkowego - Crataegus monogyna.
Następnie mijamy owocujący ostrokrzew - Ilex aquifolius o gładkich blaszkach liściowych.
Oto inny żywopłot.
Tutaj zauważyłem swojego pierwszego zdziczałego fenkuła czyli koper włoski - Foeniculum capillaceum. To będzie długa sesja zdjęciowa.