Wieś Morasko k. Poznania, przydrożna skarpa, w trawie rośnie żółtokwitnąca krzewinka z motylkowatych. Fotki z 30 września rano, jeszcze rosa na roślinie.
Poniżej fotki z tymi cechami, które wydają mi się istotne, choć może jeszcze coś będzie potrzebne. Krzewinka ma pokrój płożący, wielkość kwiatków mogę porównać z kwiatkami wilżyny ciernistej - są mniejsze od kwiatków wymienionej wilżyny.

Tym razem zacznę od pokroju:


kilka innych szczegółów: pąki, kwiatki, strąk, listki z kończykiem:






Jaki to gatunek?

Z rodzaju Cytisus ...

Być może jest to janowiec barwierski o ile żagielek i łódeczka (w kwiecie) są nagie, albo szczodrzeniec główkowaty, tylko tu okres kwitnienia nie zgadza się, gdyż ta ostatnia roślina kończy kwitnienie w lipcu.

Janowiec odpada, ma pojedyncze liście, no i Citisus też bo ten kończyk na szczycie nie pasuje, on ma zaokrąglone szczyty listków

Zdarza się, że szczodrzeńce zakwitają dwukrotnie, wiosną i latem, a nawet jesienią, jak w przypadku szczodrzeńca czerniejącego. Jeśli chodziłoby o kształt liści, to najbardziej pasowałoby mi szczodrzeniec rozesłany (ma szczyt listków zaokrąglony, z krótkim ostrzem).

ale na drugim zdjeciu wyraźnie widać, że listki są na szczcie ząbkowane a tego już u szczodrzeńców nie ma, mnie te listki przypominają Medicago, ale żaden "nasz" gatunek nie pasuje, do szczodrzeńca też niestety te listki mi nie pasują. Normalnie zagwostka, co to takiego jest?

Przy najbliższej okazji chciałabym raz jeszcze odwiedzić mojego motylkowatego żółtka i uzupełnić obserwacje, choć nie wiadomo w jakiej kondycji on teraz będzie, po prawie miesiącu od ostatnich odwiedzin, a tu prawie listopad...

Mogę jeszcze raz przejrzeć wszystkie fotki w maksymalnej rodzielczości, choć przyznaję, że nie wyszły mi najlepsze. Na usprawiedliwienie, było trudno, bo na skarpie, w sporym cieniu, ale powinnam się bardziej przyłożyć!!!
A może ktoś chciałby obejrzeć te fotki w maksie? Jeśli tak, to mogłabym je przesłać.

Nie wiem, czy to może mieć jakieś znaczenie, widzę na trzecim zdjęciu taki jakby kolec wychodzący z węzła pod przekwitłym kwiatkiem - w dwóch miejscach.

Basiu, wszystko widać, nie wiem co ty chcesz jeszcze uzupełniać? Może owoce, ale jeden strąk widać....ja nie wiem, przeskanowałam wszystkie polskie rodzaje i gatunki Fabaceae, pojęcia nie mam co to jest?
Poczekajmy, może ktoś jeszcze będzie miał jakiś pomysł

Ps. Ja na tych zdjęciach kolców nie widzę

a komonicznik ?

No to brnę dalej, może to nie kolce, a raczej jakieś wyrostki, zaznaczyłam je na poniższej fotce. Co to może być? Wiem, że to niekoniecznie tu musi mieć znaczenie, ale pamiętam jak u wilżyny ciernistej dopiero przy drugiej wizycie zauważyłam ciernie, choć jeden wszedł mi w kadr już podczas pierwszej sesji.



Czego szukałabym jeszcze u mojej roślinki? Nie wiem, ale po prostu chciałabym ją jeszcze raz zobaczyć. A jeśli to jakiś rzadki gatunek, albo przybysz z daleka? Niedaleko jest poligon i może to gatunek przywleczony podczas jakichś manewrów?
Strasznie mnie to ciekawi!!!

Podobny kształt listków (ząbkowane z kończykiem) odnalazłam u Medicago ×varia Martyn lucerny pośredniej [lucerny piaskowej] (syn. Medicago sativa × Medicago falcata ; syn. Medicago media Persoon) - w www.atlas-roslin.pl.

W wersji profesjonalnej atlasu jest fotka, niestety nie byłaby to żadna rzadkość, tylko ''roślina uprawna, często zdziczała; także jako chwast w innych uprawach''.

Jednak dalej w atlasie roślin podane jest, że ''kwiaty od zielonożółtych do prawie czarnych; strąki mniej skręcone - 0.75-2 razy'' niż u Medicago sativa (lucerny siewnej), której strąk ma kilka (1.5 - 3.5) luźnych skrętów.

Więc czy to może być jakiś trop???

Basiu, myślałam o Medicago falcata i x varia, niestety po przemyśleniu odpada, w tym przypadku są za duże kwiaty, kwiatoastany luźne, skąpokwiatowe. U powyższych Medicago kwiaty są zebrane w wyraźne główki i są mniejsze, bardziej "stulone".

Wydaje mi się, że to jest wyka brudnożółta (Vicia grandiflora)- inwazyjny gatunek, często spotykany na przydrożach, czasami również na polach.

Vicia grandiflora ma zupełnie inne liście.