Teraz nastał czas aby w miarę okrężną drogą powrócić do samochodu zaparkowanemu w rejonie pętli autobusowej w Zelkowie. Na początku była przerwa kawowa. Piliśmy powiedzmy kawę, ale wyboru nie było.
Po drodze spacerował biegacz. (Oznaczony przez Jerzego Radwańskiego jako Carabus coriaeus.)
Oto otoczenie lokalu, gdzie piliśmy wspomniany płyn.
Wchodzimy w dolinę. Oto lokalne odsłonienie wapieni na prawym brzegu.
Wchodząc w dolinę mijamy trzmielinę -
Euonymus europaea.
Osiągamy punkt, gdzie święte prawo własności uniemożliwia korzystanie z dawnego szlaku.
Tutaj kwitnie czeremcha -
Padus avium.
Aby pójść dalej trzeba przejść górą lewego brzegu. Przeprawiamy się przez rzekę.
Jest grab -
Carpinus betulus.
Przy szlaku zauważamy skrzyp -
Equisetum hiemale.
Wchodzimy na wyższy poziom. Mijamy fiołki -
Viola riviniana.
Jest gwiazdnica -
Stellaria holostea.
Teraz będzie coś osobliwego. Oto moje drugie spotkanie w jaskrem -
Ranunculus cassubicus.
Kwitnie czworolist -
Paris quadrifolia.
W lesie znajdują się niewielkie omszałe skałki.
Pierwsza spora skałka to Leśna Baszta.
W jej szczelinie jest zanokcica -
Asplenium trichomanes.
Jest tam sporo płaskomerzyka -
Plagiomnium.