Po dłuższej przerwie w związku z poprawą pogody postanowiliśmy zajrzeć w jeszcze jedno miejsce. Na początku stoimy w osi drogi Regulice - Kwaczała i zerkamy w kierunku wschodnim. Na lewo za drzewem skrywa się Grzmiączka na prawo widać lasy wzgórza Klasztornego w Alwerni.
Do celu prowadzi ulica Melafirowa.
Stojąc na początku traktu wiodącego na zachód zerkamy na Grzmiączkę i chmury ponad nią.
Idąc mijamy leszczynę -
Corylus avellana.
Zerkamy w niebo.
Idziemy dalej.
Zerkamy na północ.
Mijamy grab -
Carpinus betulus.
Mijamy malinę -
Rubus idaeus.
Oto dalszy odcinek drogi.
Na lewo od niej znajduje się lokalny kosz na śmieci.
Jest sypki melafir i dąb -
Quercus robur.
Idziemy dalej. Prawa strona drogi także pełni rolę kosza na śmieci.
Są tam także podmokłe drzewostany.
Jest czosnaczek -
Alliaria petiolata.
Jest ziarnopłon -
Ficaria verna.
Jest wietlica -
Athyrium filix-femina.
Jest nerecznica -
Dryopteris filix-mas.
I znowu czosnaczek -
Alliaria petiolata.
Jest bodziszek -
Geranium robertianum.
Czosnaczku -
Alliaria petiolata ci tutaj dostatek.
Wkraczamy do wyrobiska.
Mijamy wierzbę -
Salix purpurea.
Mijamy omszały betonowy krąg.
Mech to krótkosz -
Brachythecium rutabulum a nie jaki mi się wydawało
Brachythecium albicans. Patrz komentarz poniżej.
Osiągamy staw.
Podziwiamy jego uroki.
W stawie występuje rdestnica - Potamogeton crispus.
I ponownie staw jako taki.
Nieco dalej omszałe kamienie porasta rokiet - Hypnum cupressiforme.