Kolejnym miejscem które zapragnęliśmy zobaczyć w Swoszowicach była Łysa Góra, jedna z wielu w okolicy Krakowa. Na razie gnamy na południe zachodnim śladem ulicy Moszyńskiego.



Mijamy wierzbę - Salix fragilis.



Jest czyściec - Stachys byzantina.







Jest marchew - Daucus carota.





Jest sumak - Rhus typhina.



Przyspieszamy.







W murze ogrodzenia zauważyliśmy amonita.





Jest tawuła - Spiraea japonica.



Są pępawy - Crepis biennis.





Jest orzech - Juglans regia.



Osiągamy skrzyżowanie z ulicą Adama Krzyżanowskiego.



Zauważamy przymiotno - Erigeron annuus.



Cel naszej wycieczki jest za zabudowaniami. W tej okolicy wyrasta rozłożysty dąb - Quercus robur.



W drodze do celu odbijamy na zachód.







W gęstwinie pojawia się wiciokrzew - Lonicera caprifolium.





Jest gajowiec - Galeobdolon argentatum.



Jest wietlica - Athyrium filix-femina.



Teraz jesteśmy na bardzo wąskiej ścieżce.





Jest sporo niecierpka - Impatiens parviflora.



Są maliny - Rubus idaeus.



Tutaj płynęła woda.



Mijamy czeremchę - Padus avium.



Odbijamy na południe.



Przekraczamy zieloną gęstwinę.





Jest dąb - Quercus robur.



Jest czeremcha - Padus serotina.



Są dęby - Quercus robur.



Jeszcze więcej czeremchy - Padus serotina.







Jest sporo skrzypu - Equisetum telmateia.









Powoli odbijamy na wschód.







Mijamy bylicę - Artemisia vulgaris.



Powoli skręcamy w kierunku północno-wschodnim.



Mijamy skupisko dębów - Quercus robur.