Kolejnym miejscem na trasie naszej wędrówki była zielona plama. Na mapach jest ona opisana jako Las Wróblowicki. Jesteśmy przy południowo-wschodnim skraju lasu w okolicy skrzyżowania ulic Wróblowicka i Profesora Adama Bochnaka.
Tutaj znajduje się kapliczka.
Jest dąb -
Quercus robur.
Wnętrze lasu jest dzikie.
W runie zauważam bluszcz -
Hedera helix. Teren jest doliną.
Wyróżnia się grab -
Carpinus betulus.
Oto przykładowa gęstwina w dolinie.
Oto graby -
Carpinus betulus nad strumieniem.
Oto para dębów -
Quercus robur.
Jest martwa brzoza -
Betula pendula.
W osi strumienia rośnie bluszcz -
Hedera helix.
Jest martwe drzewo.
Bliżej ulicy Bochnaka leży martwa brzoza -
Betula pendula.
Towarzyszy jej bluszcz -
Hedera helix.
Teraz powoli przemieszczamy się w kierunku północno-wschodnim.
Są graby -
Carpinus betulus.
Jest gęstwina. To północno-wschodni kraniec lasu.
Jest tutaj dąb -
Quercus robur.
Oto drugi dąb -
Quercus robur w sąsiedztwie grabów -
Carpinus betulus.
Barwny akcent to pszeniec -
Melampyrum nemorosum.
I tak dotarliśmy do szklarni. Przejście tędy z ulicy Wróblowickiej w ulicę Jar jest niemożliwe. Święte prawo własności kawałka drogi.