W dalszym ciągu jestem przy północno-zachodnim krańcu wyrobiska. Zerkam w kierunku wschodnim, na tak zwany centralny półwysep. W jego strukturze widać cienkie warstwy wapieni leżące pod sporym kątem. Tak wygląda Antyklina Dębnika. Stoję na dnie suchego teraz akwenu. Z drzew wzrok przyciąga wierzba - Salix alba.