Sfocony został na skraju drogi na północ od Warszawy. Wydaje mi się, że to kruszczyk szerokolistny, ale taki szczyt pierwszy raz widzę. Może dlatego, że do tej pory widziałem jedynie okazy w pełni kwitnienia, ale nie daje mi to spokoju, bo wygląda to dla mnie, jakby to było coś zupełnie innego. Wrzuciłem do działu storczyków, mam nadzieję, że dobrze zrobiłem :)

W istocie, tak wygląda ten gatunek w początku kwitnienia

Czyli jednak to on :) Dzięki ogromne!

"Czuwam" na kilkoma miejscówkami takich kruszczyków :-))) Mam nadzieję, że w tym roku, po dwóch nieudanych sezonach, gdy nie mogłam z różnych przyczyn obserwować kruszczykowych kwiatków, w tym roku się to nareszcie uda!!! :-)

A ciekawe jaki jest mój aktualnie rezydujący w ogrodzie. Znalazłam go na trawniku między jezdniami. Nie mógł zakwitnąć bo ciągle był wykaszany. Przeniosłam go do ogródka i teraz panoszy się jako roślina ozdobna.

A rejonie Chrzanowa łatwiej o kruszczyka niż trójkę w totku.

W Jaworznie też non stop o kruszczyka można się potknąć.
Ale coś z tymi terenami przemysłowymi się dobrego dzieje bo np. w wąskim pasie lasu między dwoma jaworznickimi elektrowniami można spotkać aż 3 gatunki dzięcioła.