bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
2009.10.17 Powrót z trójkąta - część 4
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2009 «

#2545
od września 2006

2009.10.17 Powrót z trójkąta - część 4 #1

2009.10.28 22:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
I oto nastał czas na ostatni odcinek sprawozdania z tego często deszczowego, sobotniego, prawie 20km spaceru. W pewnym momencie odpuściłem sobie fotografowanie po deszcz stawał się coraz bardziej dokuczliwy, a i o nowości było coraz trudniej.
Niejaką osobliwością tej hałdy są znajdujące się na jej szczycie zbiorniki wodne. Nic dziwnego, że tu i ówdzie pojawiają się zarośla z olszą czarną. Chociaż patrząc na liście okazu z pierwszego zdjęcia zastanawiam się, czy to nie przypadkiem jej mieszaniec z olszą szarą.





Na północnym stoku tej hałdy nader często pojawia się rokitnik pospolity - Hippophae rhamnoides.



Są też mieszane zarośla z dominacją brzozy brodawkowatej - Betula pendula. Czasami trafia się pojedyncza robinia akacjowa - Robinia pseudoacacia. Nie brak też skupisk sosny - Pinus sylvestris.







W jednej z kałuż zadomowił się sit członowaty - Juncus articulatus.





A rokitnika jest tu miejscami bardzo dużo.



Na ścieżce przycupnął być może ostatni w sezonie jastrzębiec kosmaczek - Hieracium pilosella.





I kolejne rokitniki. Owocami tych krzewów delektowaliśmy się przez jakiś czas.





Pewnym przerywnikiem jest tutaj obecność oliwnika wąskolistnego - Elaeagnus angustifolia.



A oto ostatnie w tym wątku rokitniki.







Wzdłuż północnej krawędzi hałdy biegnie linia kolejowa oraz szeroki rów, nad którym rozwinęło się to zbiorowisko roślinne.



A na torowisku trafiła się bardzo sponiewierana cykoria podróżnik - Cichorium intybus. Nic dziwnego, że tak wygląda, skoro co pewien czas przejeżdżają nad nią pociągi z węglem.





A oto dowód na to, że jest tędy przewożony węgiel. Zapewne samo się nie usypało.



Nieco powyżej linii kolejowej znajdują się osadniki z których wypływa rzeka o tak zabarwionej wodzie. Niewątpliwie jest to kanał, ale stworzony na korycie byłej rzeki Żeleźnicy. Ta woda przez cały rok posiada taki kolor. To efekt pracy bakterii żelazistych na resztkach pirytu w odpadach lądujących na składowisku.





A oto już skrzyżowanie ulicy Wojska Polskiego z tą linią kolejową.



Na poboczu ulicy trafił nam się wątek mykologiczny, czyli czernidłaki kołpakowate - Coprinus comatus.







Jedynym śladem niespodziewanego ataku zimy była połamana czeremcha amerykańska - Padus serotina.



A oto jej owoc wśród liści.



A na zakończenie po prostu jarzębina czerwona - Sorbus aucuparia na tle wciąż zielonego lasu.



I to by było na tyle. Dziękuję za oglądanie i zapraszam do spotkanie gdziekolwiek indziej w realu. Czekam już w pierwszą sobotę listopada, w Muzeum w Chrzanowie, przy ulicy Mickiewicza 13 do godziny 9.00
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2009 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji