bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
2009.11.21 Droga na Krupkę
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2009 «

#2764
od września 2006

2009.11.21 Droga na Krupkę #1

2009.12.10 22:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Po obejrzeniu dębów w Jaworznie Ciężkowicach cofnęliśmy się nieco na następnie ruszyliśmy nieznacznie wężykując na wschód. Tu za sporym lasem znajdował się główny cel naszej wędrówki - opuszczona osada Krupka. Oto dla przypomnienia mapa firmy Compass z trasą naszego spaceru.



Początkowo wędrujemy szerokim traktem wśród opuszczonych pól. Na horyzoncie widać wzgórze Przygoń, najwyższe wzniesienie Jaworzna oraz Pagórów Jaworznickich.



Jedno z pól zostało ogrodzone, a na nim umieszczone to straszydło, raczej nie przeciw wróblom, bo tych tutaj nie widzieliśmy.



A oto kolejne widoki z Przygoniem w tle.







Po dojściu do skrzyżowania polnych dróg postanowiliśmy pójść na skróty i przemierzyć północną krawędź lasu.







Las to raczej typowa drągowina powstała w miejscu zalesionego pola uprawnego.



Dobitnie świadczy o tym ta tabliczka. O tym, że weszliśmy na teren prywatny dowiedzieliśmy się dopiero teraz.



Cherlawe sosny - Pinus sylvestris jakoś sobie poradziły, ale jedyny dorodny dąb szypułkowy - Quercus robur padł ofiarą październikowego ataku zimy.





Wśród drzew skrywał się również mały śmietnik - właściciel to uczynił, czy też gość?



A teraz wątek grzybowy. Fragment czarciego kręgu o średnicy około 3m z gatunku Lepista nebularis.



To martwe omszałe drzewo liściaste opanował skórnik. Być może Stereum hirsutum.



Wnętrze lasu porastającego zespół wydm śródlądowych sprawia wrażenie boru świeżego.







Przy wschodniej krawędzi lasu trafił się kolejny co najmniej 100. letni dąb szypułkowy - Quercus robur.





W tym momencie zorientowaliśmy się, że droga, którą poszliśmy była ślepą. Dalszy spacer zagrodziła nam podmokła dolina niezbyt głębokiego cieku.





Byliśmy zmuszeni obejść ją szerokim łukiem. Właściwie bylibyśmy szybciej u celu, gdybyśmy wybrali główne trakty i nie zbaczali do tego lasu. Krupki jeszcze nie było widać, ale to co zobaczyliśmy w krzakach po drugiej stronie doliny uświadomiło nam, że cywilizacja jest blisko.





Po wyjściu na drogę rozstaliśmy się z częścią uczestników, mieszkańcami Jaworzna.
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2009 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji