bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
2009.10.15 Park w Chrzanowie dzień po ataku zimy
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2009 «

#2795
od września 2006

2009.10.15 Park w Chrzanowie dzień po ataku zimy #1

2009.12.15 21:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Atak zimy w połowie października został uznany za anomalię pogodową. Tymczasem w naszej strefie klimatycznej praktycznie anomalie pogodowe nie istnieją. W klimacie umiarkowanym przejściowym pierwszy śnieg ma prawo spaść we wrześniu a ostatni zimowy nawet w czerwcu. Tak twierdzi zaprzyjaźniony geolog.
Dzień po śnieg nie padał i dlatego postanowiłem sprawdzić jakie ślady po sobie pozostawił. Na początek park i okolica muzeum. Pięknie kontrastowała się żywa zieleń z śnieżną bielą.
Zacznijmy nasz spacer od zdefasonowanej robinii akacjowej - Robinia pseudoacacia w odmianie kulistej.



A oto jedna z dwu jodeł - Abies alba w naszym parku.



W jej sąsiedztwie rośnie pęcherznica kalinolistna - Physocarpus opulifolius. Ta tylko lekko się ugięła.



A oto jedna z naszych osobliwości, zabukowany grab. Cienki pień należy do grabu - Carpinus betulus, który wyrósł tuż przy pniu okazałego buka - Fagus sylvatica i jak na razie sobie nie krzywdują.



Centralną część klombu w tej części parku zajmuje paciorecznik - Canna x generalis. Niestety nie zdążono go uprzątnąć.







Kłącza paciorecznika mają pewną szansę na przeżycie. Gorzej na gapiostwie opiekunów parku wyszła begonia wiecznie kwitnąca - begonia.



A oto kompletnie zaskoczony dąb szypułkowy - Quercus robur.



Jedną z atrakcji parku jest skrzydłorzech kaukaski - Pterocarya fraxinifolia. W dawnej literaturze podawano, że jest to Ailanthus altissima. Niestety ten błąd powielili moi poprzednicy, ponieważ właściciel tego ogródka przydomowego Loewenfeld tak nazywał te drzewa. Jakoś nie wpadli na pomysł, aby zajrzeć do jakiejkolwiek dendrologii.





A oto obłamana gałąź i młody skrzydłorzech w tle.



Kolejne obłamane gałęzie i konary były właśnie uprzątane.







Konar lilaka - Syringa vulgaris został tylko przełamany.





A oto sponiewierany berberys zwyczajny - Berberis vulgaris od strony ronda.







Prawie gotowy na nadejście zimy był ten kasztanowiec - Aesculus hippocastanum.



To samo, patrząc na drzewa w tle można powiedzieć o tym orzechu włoskim - Juglans regia.



A oto kącik jesionowy - Fraxinus excelsior. Biorąc pod uwagę kruchość jego gałęzi i konarów te prawie nie ucierpiały. Wszak to przedstawiciel tego gatunku dzień wcześniej prawie zamordował parę turystów w Zakopanem.











A teraz rozłożysta leszczyna - Corylus avellana.



Trochę zielonej gęstwy.





Inni bohaterowie to ugięta, dopiero co posadzona robinia akacjowa.



Następnie mamy urokliwego jaśminowca.



Kolejne zgrupowanie leszczyn.





Obejrzeliśmy różne etapy zaskoczenia przyrody tym nagłym opadem śniegu. Nader ciekawie na tym tle wyglądała fontanna, która wciąż tryskała.





Oczywiście w tym czasie zarządca parku zajęty był uprzątaniem połamańców a nie wyłączaniem wodotrysku.
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2009 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji