bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
2009.09.30 Nad zalewem Chechło
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2009 «

#2821
od września 2006

2009.09.30 Nad zalewem Chechło #1

2009.12.27 22:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Główną rzeką Chrzanowa jest rzeka Chechło. Wypływa gdzieś z Rudna, przepływa przez Puszczę Dulowską, cały czas znajdując się na terenie Rowu Krzeszowickiego. Tuż przed wpłynięciem na teren Chrzanowa rzekę przegrodzono w celu utworzenia zalewu. Tego dnia udzielałem konsultacji jednej z uczennic, która pisała pracę o roślinności małego zbiornika wodnego na jedną z olimpiad przedmiotowych. Traf chciał, że wybrała sobie największy akwen ziemi chrzanowskiej. Po konsultacji z nauczycielką udało się ograniczyć zakres pracy do zbiornika powstałego przy ujściu rzeki do zalewu. Oto mapa firmy Compass przedstawiająca tę okolicę. Jest to nieco ponad 5km na wschód od rynku w Chrzanowie. Czerwona krecha w górze to prawie autostrada Katowice - Kraków. Widoczna z prawej strony linia kolejowa już nie istnieje.



To co na mapie jest akwenem w rzeczywistości wygląda tak.



Rzeka raczej tutaj stoi, niż płynie. Oto fragment z dominującą rdestnicą - Potamogeton.



Były tutaj również grzybienie białe - Nymphaea alba.



Dominowała jednak jeżogłówka gałęzista - Sparganium ramosum..





To ona tworzyła ten zwarty zielony łan.



Na brzegu były nieliczne drzewa, w tym olsze czarne - Alnus glutinosa.





Inne gatunki były tylko niewielką domieszką, tak jak ten szczaw Rumex hydrolapathum.



A to jak sądzę Carex elongata.



W jej kępie dogorywał gorysz błotny - Peucedanum palustre.



Tam, gdzie widać było toń wodną wynurzał się z wody kwiat grzybienia.



Ale gatunki szuwarowe już tutaj wkraczały. Tu pomiędzy rdestnicą pływającą - Potamogeton natans mamy mannę Glyceria aquatica.



Od strony wschodniej w szuwarach dominowały turzyce, których gatunek trudno było określić.



Była tutaj również trzcina, ale jej obecność w tym miejscu jest jak najbardziej zrozumiała.



Pewnym zaskoczeniem była inwazja nawłoci być może kanadyjskiej w to miejsce.



Ale trzcina dominuje.





Makabrycznym znaleziskiem były szczątki sarny.



Ale co tam, kiedy w pobliżu jest śliczny ostrożeń Cirsium palustre.



No i warty uwagi siedmiopalecznik błotny - Comarum palustre.



Jak widać ta podmokła okolica nie odstrasza mieszkańców.

« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2009 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji