bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
2009.10.27 - Chrzanów Kąty - niedaleko od Wójtowej Góry.
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2009 «

#2827
od września 2006

2009.10.27 - Chrzanów Kąty - niedaleko od Wójtowej Góry. #1

2009.12.28 21:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Tego październikowego dnia, kiedy znikły już ostatnie ślady niespodziewanego ataku zimy prowadziłem grupę uczniów z Byczyny k. Jaworzna po okolicy Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi. Przy okazji testowaliśmy potencjalną ścieżkę przyrodniczo-dydaktyczną, która miała być opracowana na konkurs pod hasłem Balin miejscem edukacji ekologicznej. Uznaliśmy, że dla młodzieży jaworznickiej najlepiej będzie wystartować z Kątów, dokąd można po prostu dojechać autobusem komunikacji miejskiej.
Na początek tradycyjnie mapa firmy Compass.



Odcinek objęty tym fotoreportażem oznaczyłem kolorem jasnoniebieskim. W krajobrazie można było już wyczuć ten charakterystyczny smutek jesieni. Tak wyglądały zarośla po północnej stronie głównej drogi. Pasek asfaltu widoczny zza chaszczy to droga dojazdowa do tego domu.



Przy drodze znajduje się kępa rdestowca japońskiego - Reynoutria japonica. Co ciekawe, ta inwazyjna w innych miejscach roślina tutaj jest bardzo powściągliwa. Od 1997 roku jej kępa niemalże się nie powiększyła.



Być może ma to związek z tym, że miejsce jest podmokłe, o czym świadczy obecność trzciny. Woda spływa tutaj z pobliskich wzniesień, a ulica Śląska pełni rolę zapory śródlądowej.



Jest tutaj również wierzba purpurowa - Salix purpurea.



Do towarzystwa dołączył sumak octowiec - Rhus typhina. A widoczny na zdjęciu dom mógłby wystartować w konkursie na Archiszopę. W każdym bądź razie wyraźnie różni się od wszystkich domów w tej okolicy.



Jesteśmy już powyżej rzeczonego domu. Byłe pola uprawne wyznaczają pasy krzewów. A na polach dominują obumarłe nawłocie. Wyraźnie widać, jak po tym zaskakującym ataku zimy przybysz przegrał z tubylcami.







Część pól jest jednak uprawiana co widać na tym zdjęciu. Teraz znajdujemy się już na szczytowej grani Wójtowej Góry.



A gleby tutejsze są żyzne. Jest to rędzina na dolomicie.



Kompleks leśny porastający wzgórze skrywa dawną kopalnię kruszców.







W barwach jesieni wyglądała ona bardzo uroczo.



I na tym terenie nie brak roślin chronionych. Oto kruszczyki - Epipactis wraz z naparstnicą zwyczajną - Digitalis grandiflora.



Miejscami pojawia się sporo przylaszczek - Hepatica nobilis, ale nie jest to najobfitsze stanowisko tego gatunku w granicach Chrzanowa.



A tutaj mamy po prostu nerecznicę samczą - Dryopteris filix-mas.



A ten kineskop, który znalazł się tutaj w ramach akcji żegnaj telewizorku leży w tym miejscu co najmniej od 2004 roku.



Po opuszczeniu lasu podążając do przejścia pod autostradą zobaczyliśmy tę złamaną brzozę brodawkowatą - Betula pendula.



I kolejne opustoszałe pola oraz łany zbutwiałej nawłoci.



Podstawowym celem dydaktycznym propagowanym na tej ścieżce ma być zapoznawanie się z różnymi formami gospodarki odpadami. Oto typowy dla naszego kraju obrazek.



W tym łanie derenia świdwy - Cornus sanguinea było tylko szkło, a zatem mamy i selektywną zbiórkę odpadów.



Po drugiej stronie autostrady znajduje się kolejny kompleks odłogowanych pól. Na horyzoncie widzimy tak zwany żydowski las. Na prawo zarysowuje się teren ZGOK-u.



Na poboczu autostrady znajduje się kolejne stanowisko rdestowca japońskiego - Reynoutria japonica.







Ze skraju lasu zwanego Jagodowym Dołem doskonale widać zrekultywowaną część składowiska odpadów i część będącą w rekultywacji.



Ale i w tym miejscu nie brak przejawów ostrej akcji protestacyjnej przeciwko wysokim kosztom korzystania z tego obiektu.

« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2009 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji