Jednym z najsłynniejszych kamieniołomów w Chrzanowie jest wyrobisko znajdujące się przy ulicy Fabrycznej. Istnieje kilka określeń na tę dziurę, ale mnie najbardziej podoba się nazwa Morskie Oko. Wydobywano tutaj dolomit diploporowy, potem był zalew, a teraz są chaszcze. Jednak wiele wskazuje na to, że woda znowu tutaj powróci. Kamieniołom ten jest jednym z przystanków na biegnącej w pobliżu przyrodniczej ścieżce dydaktycznej. Na dołączonej mapie, produkcie firmy Compass jest to teren po którym poprowadziłem krętą ciemnoniebieską linię. Jest to także moja powierzchnia badawcza.
Od strony ulicy Fabrycznej, tuż przed wejściem na drogę prowadzącą do szkoły wygląda to tak. Dominuje tutaj złocistymi liśćmi klon zwyczajny - Acer platanoides. Gdyby ktoś chciał go podziwiać z bardzo bliska mógłby źle skończyć. Tuż za nim znajduje się nieco ponad 10 metrowa przepaść.
A oto wyrobisko w całej okazałości widziane od strony drogi prowadzącej do szkoły. Na tym stoku jeszcze w końcu lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku funkcjonował mini wyciąg. Las rozwija się wzdłuż ścian.
W drzewostanie występuje zarówno topola osika - Populus tremula jak i topola biała - Populus alba, a co za tym idzie ich mieszańce. Ten okaz to moim zdaniem topola szara - Populus canescens z przewagą cech topoli białej.
A oto typowa, niewątpliwa topola biała - Populus alba.
Las porastający dno kamieniołomu jest miejscami bardzo gęsty.
A oto widok na ścianę wyrobiska, nad którą biegnie ulica Fabryczna. Na pierwszym planie klon jesionolistny - Acer negundo.
Oto przyczynek do zmienności liści topoli osiki - Populus tremula. Ten okaz ma zaostrzone blaszki liściowe.
Dominującym drzewem jest tutaj brzoza brodawkowata - Betula pendula.
A oto ściana wyrobiska i śmietnik. Cóż, prawie każdy idący ulicą odczuwa potrzebę dorzucenia tutaj czegoś od siebie. Bardzo interesująco wygląda to miejsce wiosną, kiedy kwitną tutaj zielone teraz fiołki wonne - Viola odorata.
A teraz kolejny rzut oka na ścianę wyrobiska.
Skała ta jest bardzo dobrym materiałem budowlanym ponieważ osadziła się w postaci grubych, jednorodnych ławic.
U podstawy ściany można natknąć się na paprocie. Ta to jak sądzę nerecznica samcza - Dryopteris filix-mas.
Pokłosiem październikowych opadów śniegu było sporo połamanych drzew. Najbardziej ucierpiały klony jesionolistne - Acer negundo.
A oto drzewo, które ucierpiało kilka lat temu.
A pomiędzy nimi kolejna paproć. Również mam nadzieję, że to nerecznica samcza - Dryopteris filix-mas.
A chaszcze o tego dnia były bardzo malownicze.
Tutaj mamy klon zwyczajny - Acer platanoides w barwach jesieni i coś zielonego w tle.
Z przyjemnością przedzierałem się przez te malownicze chaszcze. Wręcz nie mogłem się powstrzymać od pstrykania.
Od strony ulicy Fabrycznej, tuż przed wejściem na drogę prowadzącą do szkoły wygląda to tak. Dominuje tutaj złocistymi liśćmi klon zwyczajny - Acer platanoides. Gdyby ktoś chciał go podziwiać z bardzo bliska mógłby źle skończyć. Tuż za nim znajduje się nieco ponad 10 metrowa przepaść.
A oto wyrobisko w całej okazałości widziane od strony drogi prowadzącej do szkoły. Na tym stoku jeszcze w końcu lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku funkcjonował mini wyciąg. Las rozwija się wzdłuż ścian.
W drzewostanie występuje zarówno topola osika - Populus tremula jak i topola biała - Populus alba, a co za tym idzie ich mieszańce. Ten okaz to moim zdaniem topola szara - Populus canescens z przewagą cech topoli białej.
A oto typowa, niewątpliwa topola biała - Populus alba.
Las porastający dno kamieniołomu jest miejscami bardzo gęsty.
A oto widok na ścianę wyrobiska, nad którą biegnie ulica Fabryczna. Na pierwszym planie klon jesionolistny - Acer negundo.
Oto przyczynek do zmienności liści topoli osiki - Populus tremula. Ten okaz ma zaostrzone blaszki liściowe.
Dominującym drzewem jest tutaj brzoza brodawkowata - Betula pendula.
A oto ściana wyrobiska i śmietnik. Cóż, prawie każdy idący ulicą odczuwa potrzebę dorzucenia tutaj czegoś od siebie. Bardzo interesująco wygląda to miejsce wiosną, kiedy kwitną tutaj zielone teraz fiołki wonne - Viola odorata.
A teraz kolejny rzut oka na ścianę wyrobiska.
Skała ta jest bardzo dobrym materiałem budowlanym ponieważ osadziła się w postaci grubych, jednorodnych ławic.
U podstawy ściany można natknąć się na paprocie. Ta to jak sądzę nerecznica samcza - Dryopteris filix-mas.
Pokłosiem październikowych opadów śniegu było sporo połamanych drzew. Najbardziej ucierpiały klony jesionolistne - Acer negundo.
A oto drzewo, które ucierpiało kilka lat temu.
A pomiędzy nimi kolejna paproć. Również mam nadzieję, że to nerecznica samcza - Dryopteris filix-mas.
A chaszcze o tego dnia były bardzo malownicze.
Tutaj mamy klon zwyczajny - Acer platanoides w barwach jesieni i coś zielonego w tle.
Z przyjemnością przedzierałem się przez te malownicze chaszcze. Wręcz nie mogłem się powstrzymać od pstrykania.
