bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
2010-03-19 Jaworzno, ponor w dzikiej akcji
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2010 «

#3143
od września 2006

2010-03-19 Jaworzno, ponor w dzikiej akcji #1

2010.03.22 11:42 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
W tym odcinku pokażę jak działa ponor, kiedy ma dostatek wody. Miejsce to pokazywałem dopiero co - https://www.bio-forum.pl/messages/3280/321922.html Tym razem fotoreportaż obejmie cienką kiszkę w sąsiedztwie linii kolejowej. Spójrzmy zresztą na mapę firmy Compass.



Zaczynamy od końca. Las w otoczeniu miejsca akcji to nijaki bór. W każdym bądź razie fitosocjolog miałby nielichy problem do zgryzienia.





Przebiegająca tędy droga w wyniku zjawiska sufozji została wessana.





Z drogi wyraźnie widać głębokie dziury. Niestety pewnym utrudnieniem dla ich dokumentowania są liczne drobne gałęzie. Wyraźnie widać tylko śmieci.



Rzeka Łużnik dopływa tutaj sporym strumieniem. Koryto ma około 1m szerokości.



Woda znika w okolicy wysokiego drzewka z lewej strony zdjęcia. Zanim jednak się temu przyjrzymy rzućmy okiem na śmietnik.



A takim materiałem utwardzano drogę, w której kilkanaście lat temu wypadł najdalej na południe położony ponor. Zwróćmy uwagę na eternit.



A oto i koniec Łuznika w tej okolicy. Miejsce gdzie woda ostatecznie wsiąka przykrywa klinowata plama brudnej piany.



Czasami trochę wody przedziera się przez plamę i znika w miejscu wskazanym przez tę plastykową butelkę.



Od tej chwili zaczynamy się cofać. Na razie rzut oka z drogi na rzekę powyżej dziury.



Kiedy zejdziemy na dół, nawet na kilka metrów przez końcem stoimy nad bardzo rwącą, niemalże górską rzeką.



Po przeciwnej stronie od miejsca, gdzie rzeka teraz znika znajduje się inna dziura. Tu rzeka czasami wpływała w ubiegłym roku.



Przyjrzyjmy się teraz przedostatniemu zakolu.



Czystej wody jest tutaj bardzo dużo.





W tej okolicy, tak jakby piętro wyżej znajduje się kolejny, płytki lejek.



Na tym zdjęciu znajduje się on za dużą butlą.



Powyżej tego miejsca strumień jest jeszcze bardziej zasobny w wodę.



A nad rzeczonym lejkiem widzimy drobną rysę. Tutaj kiedyś wypływał Łużnik, kiedy dopiero co opisanych dziur jeszcze nie było.



Podążamy dalej w górę Łużnika. Tutaj rzeka ma bardzo czystą wodę. To żółte na dnie jest piaskiem.







Tutaj pojawił się nam tak zwany efekt odbicia. Rzeka sprawdza, czy dałoby się popłynąć inaczej niż dotychczas.





Ciekawie wygląda ta podmyta sosna.



A powyżej tego miejsca rzeka zachowuje się spokojnie. Można by powiedzieć niewiniątko.









Są jednak i rozlewiska.



Mamy także raptowne przewężenia.





Na krótko przez dwoma dziurami w sąsiedztwie linii kolejowej koryto Łużnika ma prawie 2m szerokości.







Teraz stoimy nad drugą licząc od linii kolejowej wielką dziurą. Pod tą taflą wody znajduje się lej głęboki na ponad 5m.



Zza nieznacznego przewężenia widać pierwszy licząc od linii kolejowej lej.



W drugiej dziurze ciekawie odbija się las.





Na przewężeniu malowniczo wyglądają unoszące się na wodzie śmieci.





Śmieci pływają też na powierzchni pierwszej z dziur.



W końcu musiały wypłynąć, skoro od lat ta dziura pełniła rolę kosza na śmieci. Aby jednak nie psuć sobie humoru spójrzmy w stronę linii kolejowej i opuśćmy to miejsce.



Jak widać miejsce to jest mało znane także wśród organizatorów turystyki w Chrzanowie, skoro wytyczona w sąsiedztwie powiedzmy ścieżka rowerowa jest poprowadzona daleko stąd.
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2010 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji