Kontynuujemy spacer po Sosnowcu. Opuszczamy włości Schöna, wkraczamy na tereny Dietla. W dużym uproszczeniu będziemy okrążać hutę Buczek. To nazwa nadana po 1945 roku. Po przejściu pomiędzy terenami przemysłowymi trafiamy na enklawę zieleni nad rzeką Czarną Przemszą.



Oczywiście wbrew nazwie rzeka ma przeźroczystą wodę.





Tego dnia spotkaliśmy kwitnące męskie okazy klonu srebrzystego- Acer saccharinum. Oczywiście w oznaczeniu drzew pomocne były leżące pod nimi nie uprzątnięte jesienią liście. Pomiędzy kwiatami uganiały się pszczoły, ale nie chciały pozować.





Mocno pyliła również leszczyna - Corylus avellana. Ponadto z pączków wychynęły również znamiona kwiatów żeńskich. Znaczy się przedwiośnie było w pełni.





Wkrótce zauważyliśmy wieże kościoła p.w. św. Tomasza. Na pierwszym planie oczywiście wszechobecne śmieci.



Jest tutaj również bardzo ciekawy budynek z interesującymi balkonami.





A coś takiego widać z okien tego budynku.





Jest to rażące tym bardziej, że niedaleko stąd przy ulicy Majowa znajduje się dom rodzinny Jana Kiepury, co uwiecznia stosowna tablica. Widać mieszkańcy nie wierzą, że jacyś turyści mogą chcieć ją obejrzeć.



Ważny cel naszej wędrówki, czyli kościół p.w. św. Tomasza otacza drzewostan.



Świątynia została niedawno odnowiona.





Udało nam się nawet sfotografować wnętrze.



Po opuszczeniu świątyni skierowaliśmy się w stronę właściwej domeny Dietla. Na początek szkoła dla dzieci pracowników, obecnie jeden z wydziałów Uniwersytetu Śląskiego.





Wspaniały ogród Dietla został niestety spacyfikowany i przemianowany na park Żeromskiego.



Po przeciwnej stronie drogi znajdowały się przędzalnie. Ostatnio był tam Politex, ale już nie przędzie.



I znowu rzut oka ogród.



A oto ponownie zakłady, przy których wzniesiono kościół ewangelicki.



Fabryka jest w ruinie.



Świątynia znajduje się w bardzo dobrym stanie.



A teraz kilka migawek z terenu za bramą fabryki.





Odnowiony gmach, stanowiący wyraźny kontrast to komenda policji.



A za oknami ruiny rozwijają się zarośla z dzikim bzem czarnym - Sambucus nigra.







Po przeciwnej stronie drogi znajduje się pałac Dietla. Oto obrazki z bramy kordegardy.





A w pałacu właśnie trwa remont.







Patrząc na te detale, należy mieć nadzieję, że będzie dobrze.





Pałac znajduje się niedaleko linii kolejowej. Tuż za nią wkroczymy formalnie do parku Sieleckiego a w rzeczywistości historycznej na dobra hrabiego Renarda.