Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2010-04-17 Przylaszczkowe obżarstwo - część 1
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2010 «

#3228
od września 2006

2010.04.21 10:01 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Zgodnie z zapowiedzią w trzecią sobotę kwietnia odbyła się kolejna ogólnodostępna wycieczka organizowana przez Muzeum w Chrzanowie. Pierwotnie miałem zamiar udać się tylko do awizowanego Jagodowego Dołu, ale okazało się, że uczestników było tylko pięciu a samochody trzy. Poza mną nasze forum reprezentował Marek Mazur. Dlatego poruszając się dwoma samochodami zamieniliśmy przylaszczkową ucztę na przylaszczkowe obżarstwo. Pozostając w tej stylistyce dodam, że po drodze przekąsiliśmy smardzami. Pierwszym etapem był oczywiście Jagodowy Dół w Balinie. Miejsce akcji naniosłem na mapę firmy Compass.



Wystartowaliśmy z miejsca, gdzie pod tak zwaną autostradą znajduje się szeroki przepust. Poszliśmy wzdłuż niej w stronę lasu zgodnie z kierunkiem niebieskich strzałek. Pierwsze zdjęcia zacząłem robić dopiero wśród przylaszczek. Oczywiście starałem się fotografować cokolwiek innego, ale one i tak się tutaj pojawiają. Na tych dwu zdjęciach chodziło o turzycę. Wydawało mi się, że to Carex digitata, ale moja diagnoza była błędna. Zatem mam kolejny powód by tutaj zajrzeć już po przylaszczkach, tym bardziej, że również będzie warto. Kilka ważnych zapowiedzi widzieliśmy po drodze.





Wiele z nich od ostatniego razu już przekwitło. Aż cisnęła się na usta trawestacja sławnych słów - spieszmy podziwiać przylaszczki, tak szybko przekwitają.





Tym nie mniej runo tego leszczynowego w tej części lasu wciąż miało niebiesko-fioletowy odcień.



Inne gatunki w tej okolicy reprezentował dzięgiel leśny.



A oto powód dla którego warto będzie tutaj zajrzeć później. Na razie widzimy liczne szydlaste liście konwalii majowej.



Jest i konwalijka dwulistna.



Przy wschodniej krawędzi lasu na Jagodowynm Dole dominuje skłębiony gąszcz leszczyn.



Zazwyczaj w takich lasach bywają zawilce gajowe. Tutaj stanowiły one znikomą domieszkę.





Te leszczyny były najbardziej pokręcone.



O ile dobrze interpretuję zagadnienia fitosocjologii to mamy tutaj, gdyby nie te przylaszczki ze zdegradowanym grądem.
Po przylaszczkach przyszedł czas na coś innego. Aby nie wracać tą samą drogą zaproponowałem obejście terenu ZGOK-u. Tak to wygląda od północnej krawędzi. Brzezina na horyzoncie to las z kruszczykami, a właściwie wariacjami na temat kruszczyka szerokolistnego oraz jego bękartów z kruszczykiem rdzawoczerwonym.



Na jej skraju rozbudowuje się to co elegancko zwiemy zwałką budowlaną.



Ale wśród okolicznych suchych traw wystąpiło nadspodziewanie dużo złoci łąkowej - Gagea pratensis.







Pojawił się również pierwszy wilczomlecz. Uważam, że to Euphorbia cyparissias. Chociaż oznaczanie w tym stanie jest obarczone sporym prawdopodobieństwem błędu.





A tak wygląda najbardziej czynna część znajdującego się tutaj formalnie Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi, co teoretycznie nie jest wysypiskiem śmieci, chociaż sprawia takie wrażenie.



Minęliśmy to miejsce tak szybko jak było to możliwe i zagłębiliśmy się w pobliski sosnowy lasek, gdzie także kiedyś wydobywano kruszce. Tutaj nie ma ani jednej przylaszczki.



Co pewien czas na pobliskich łąkach i odłogach przemykały jaszczurki zwinki, ale tylko ta samiczka zgodziła się pozować.



Na opuszczonych polach pomiędzy autostradą a wysypiskiem można między innymi spotkać kosmatkę - Luzula multiflora.





A zanim wsiedliśmy do samochodów aby udać się na kolejny punkt znalazłem jeszcze jedno skupisko złoci łąkowej. Prawdopodobnie jest to regionalna nowość, ponieważ bywając tutaj często przy różnych okazjach nie spotykałem tego gatunku.

« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2010 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji