Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2010-05-22 Powrót nad ponor - część 3
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2010 «

#3399
od września 2006

2010.06.03 23:12 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
W tym odcinku naszej wycieczki pokażę przede wszystkim sytuację w obrębie najbardziej aktywnej części systemu ponorów czyli dziur, do których do tej pory wpadała rzeka Łużnik. Zatem jesteśmy już za linią kolejową. Podobnie jak to było podczas wiosennych roztopów pierwsza dziura jest kompletnie zalana.



Szeroko zalane było także koryto łączące ją z drugą dziurą.



A zatem, co było do przewidzenia, druga dziura była również kompletnie zalana. Do niedawna dostępu do niej broniła powalona jabłoń. Drzewo zostało uprzątnięte, ale cienkie gałązki zostały wrzucone do dołu.



Wody było sporo i dlatego ciek prowadzący do trzeciej, odległej dziury miał szerokość ponad półtora metra.





Woda rwała bardzo szybko.



Czasami lekko hamowały ją powalone gałęzie.



Ciek to się odsłaniał, to ginął w gęstwie zieleni.







Po niecałych stu metrach woda zatrzymała się. Było to na kilkanaście metrów przed miejscem, gdzie rzeka zazwyczaj raptownie zakręcała wpadając do trzeciej dziury. A to oznaczało tylko jedno. I ona była kompletnie zalana.







W tym miejscu przerwę na chwilę wodolejstwo i pokażę prześliczny łan dąbrówki rozłogowej.



Okazało się, że rzeka w tym momencie przelała się za trzecią dziurę i popłynęła dalej, prawdopodobnie po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat. Niestety dowód tego wiekopomnego wydarzenia skutecznie maskowały bujne czeremchy.





A tak trzecia dziura wyglądała z drogi. I tutaj ktoś nawrzucał gałęzi.



Gałęziami próbowano naprawić nawet wyrwę w drodze, przez którą w tej okolicy Łużnik próbował przejść na drugą stronę.



W tej okolicy bujna zieleń czeremchy bardzo utrudnia pełne śledzenie przebiegu ożywionego Łużnika. Tutaj skrywa się ciek opuszczający trzecią dziurę.



Zanim pójdziemy dalej spójrzmy po raz ostatni na to miejsce z drogi.





Dzięki nadmiarowi wody, rzeka powróciła nawet do dawno opuszczonego koryta.



W czwartej części zobaczymy, co rzeka porabia za ponorem.
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2010 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji