Lasy jak wiadomo mają potężną zdolność do retencji wody. Jednak czasami zdarza się, że opiją się do tego stopnia, iż nie są w stanie przyjąć jej więcej i oddają ją tak szybko, jak to tylko jest możliwe. Zdarzenie tego rodzaju miało miejsce między innymi w Chrzanowie w lesie przy ulicy Powstańców Styczniowych. Do sporządzenia planu wykorzystałem mapę krakowskiej firmy Compass.



Ten kompleks leśny od północy ogranicza ulica Oświęcimska a od południa linia kolejowa. Jest ona tutaj poprowadzona wysokim nasypem, który w tych okolicznosciach staje się zaporą śródlądową. Dla odmiany ulica Powstańców Styczniowych znajduje się w dość głębokim wykopie. Cały teren buduje kilka wydm przedzielonych polami deflacynymi. Mokradła są nieodłącznym elementem tutejszego krajobrazu. Fotoreportaż obejmuje czerwoną kropkę na mapie.
Tego dnia jadąc z córką na wycieczkę rowerową zauważyłem, że wzdłuż drogi tuż przed linią kolejową płynie wartki strumień.







Wody było tyle, że wręcz podejrzewałem awarię wodociągową. Jednak rozwinięte glony, prawdopodonie gałęzatki świadczą o tym, że działo się to od dłuższego czasu i taki ubytek wody byłby raczej szybko zauważony.



Woda wypływała szerokim pasem spod bujnie rozwijających się podagryczników.



Znacznie bardziej aktywny strumień wypływał ze szczytu wzniesienia wzdłuż drogi równoległej do linii kolejowej.



Tym razem, dzięki wodzie mogliśmy się dowiedzieć czym na przestrzeni ostatnich lat utwardzano ten trakt.



Tuż pod szczytem widać było, że jest to regularna rzeka.



Kiedy znaleźliśmy się na szczycie zostaliśmy nieco skołowani. Moje dziecko przygląda się złożonym tutaj oponom.



Źródło wypływającej wody znalazło się w niewielkim zagłębieniu po prawej stronie drogi.





Jak się okazuje jest to również szczątkowe pole deflacyjne.



Tak prezentuje się ono ze szczytu wydmy.





Stanąwszy na jego brzegu mamy taki widok przed oczyma.



Jednakże opuszczając to miejsce możemy zobaczyć jeszcze coś takiego. Podobno jest to dowód na istnienie w okolicy samochodowej dziupli.



Ale ponadto w tej okolicy można jeszcze znaleźć kwitnące rośliny, tak jak tego jastrzębca kosmaczka.



Jednakże, ogólnie rzecz biorąc w koło nie jest wesoło.





Tym nie mniej aby lepiej zapamiętać to miejsce proponuję rzut oka na grzbiet tutejszej wydmy.