W trzeciej części tego fotoreportażu będziemy się poruszać po lewym brzegu Luszówki. Na mapie firmy Compass jest to ciemnoniebieska pętla.



Na początek dość szybko poszedłem wzdłuż lewego brzegu Luszówki, aby dokładniej przyjrzeć się podciętemu drzewu. Wiele wskazuje na dzieło bobra.



Z tej okolicy lepiej patrzy się na prawy, częściowo umocniony brzeg rzeki.



A oto klasyczny efekt odbicia, czyli miejsce, w którym rzeka raptownie skręciła pod kątem prostym.



Las na tym brzegu jest dość gęsty.



Tym nie mniej da się swobodnie wędrować lewym brzegiem.





Luszówka, jak było widać na zdjęciach prowadzi wodę przezroczystą, Chechło wręcz przeciwnie.





W nadrzecznych zaroślach znalazłem chorowicie wyglądający dereń świdwa - Cornus sanguinea. Niestety, jak dla mnie to nie była sprawka grzyba.







Od tego miejsca skręciłem ponownie w las. Tutaj znalazłem ślady po prostokątnym stawie. Być może to w nim zażywano kapieli.





Idąc dalej natknąłem się na kolejny staw, tym razem zapełniony wodą.





Ten zbiornik wykształcił już klasyczne zbiorowiska roślinności szuwarowej.





Droga wiodąca ku północnej krawędzi lasu biegnie groblą.



Na prawo od niej znajduje się kolejny, ostatni w tej okolicy staw. Wielki zbiornik znajdujący się na mapie to wyrobisko po byłej piaskowni, całkowicie nie związany z ówczesnym kapieliskiem.







Na tym skończyłem wykonywanie zdjęć. W gruncie rzeczy chodziło o sprawdzenie co pozostało na ten dzień z legendarnego, położonego daleko od ówczesnego miasta kąpieliska. Oczywiście kilka grzybów, pasożytniczych także zebrałem do zbioru naukowego.