Po opuszczeniu zamku Tenczyn w Rudnie udaliśmy się do Tenczynka. Oto mapa firmy Compass z zaznaczonymi miejscami fotoreportażu.



Na początek fioletowa kropka, czyli kościół i cmentarz. Przed kościołem znajduje się czerwony murek. To jedno z wielu zastosowań melafiru z Rudna.



Bardzo szybko poszliśmy na cmentarz. Tutaj oglądaliśmy przede wszystkim nagrobki wykonane z czwartorzędowych martwic wapiennych.





Przy północnym murze cmentarza znajduje się najpiękniejszy z nagrobków tego rodzaju.



Czemuż się dziwić, skoro chodzi o taką osobę. Materiał na ten nagrobek pozyskano w Kwaczale, a dokładniej w źródle rzeki Włosienka w Kamionce Wielkiej.



A oto niektóre kawałki tej skały. Jej wiek datuje się na mniej niż 10 tysięcy lat. Skała ta powstawaje wciąż wskutek wytrącania się węglanu wapnia wokół gałęzi i liści w dolinach rzek.







Nieco powyżej tego nagrobka przy bocznej alejce znajdziemy miejsce wiecznego spoczynku Bogumiła Kobieli.



Opuszczając cmentarz zwróciłem jeszcze uwagę na mocno przycięty dąb szypułkowy w odmianie kolumnowej.



Kolejnym punktem była żółta kropka. Tutaj znajduje się sławna "Skałka pod sosną". Sosna znikła w tajemniczych okolicznościach na początku tego stulecia. Został po niej tylko interesująco ukształtowany pniak. Patrząc na to, co tam teraz rośnie, prawdopodobnie zajdzie konieczność zmiany nazwy obiektu na "Skałka pod brzozami".



Skała jest omszała na całej powierzchni. To piaskowiec karboński. Tu i ówdzie odłupuje się i wówczas można zobaczyć jego strukturę.



Tak wygląda jej szczyt.



Oto jej charakterystyczna laminacja.



Tyle zostało po tytułowej sośnie.



W pobliżu skałki znajduje się jej fachowy opis.



Ten etap wycieczki zakończyliśmy w Nawojowej górze pod pomnikiem Niepodległości. W pobliżu znajduje się kamieniołom wapieni jurajskich, ale jest niedostępny - własność prywatna.









Kolejnym punktem był postój w Krzeszowicach.