Kolejnym etapem naszego wyjazdu był spacer po Krzeszowicach. Powodem, dla którego się tutaj zatrzymaliśmy była konieczność krótkiego popasu. Ot, symboliczna kawa i coś do niej. Następnie spacer po parku. Oto mapa firmy Compass z oznaczonymi punktami fotoreportaży.



Na początek żółta kropka. Tutaj w miejscu nazywanym plantami znajduje się ciekawy krzyż.







Wykonano go, podobnie jak fasadę pobliskiego kościoła z karbońskiego piaskowca wydobywanego w kamieniołomach Debcza w pobliskich Filipowicach.



Ozdobą tego fragmentu zieleni, na lewym brzegu Krzeszówki, jest jawor - Acer pseudoplatanus z licznymi czeczotami na powierzchni pnia.



A nad Krzeszówką o każdej porze roku rezyduje stado kaczek krzyżówek. To stadko pojawia się w licznych fotoreportażach z Krzeszowic.







Dominują samce.





Panie trzymały się z boku. Gwoli ścisłości u tego gatunku to panie wybierają ojców swoich dzieci, mężów niekoniecznie.



W dalszej części tego fragmentu zieleni, już na prawym brzegu Krzeszówki zauważyłem dziwną dość krotochwilną strukturę na pniu lipy. Ma ona w sobie coś kobiecego.



Już w obrębie parku na uwagę zasługują okazałe platany - Platanus x acerifolia. Na mapce to okolica niebieskiej kropki.



Jeden z nich ma charakterystyczne bulwiaste zgrubienia.



Oto zbliżenie korony tego drzewa.



Są też inne intrygujące struktury pomiędzy bulwiastymi zgrubieniami.



I jeszcze jedno zbliżenie powierzchni pnia tego drzewa.



Nieco powyżej od platanów na drzewa wspinają się bluszcze.







Platan, który był bohaterem poprzedniej serii zdjęć w innym świetle wygląda tak.



I ponownie jesteśmy nad Krzeszówką. W tłumie kaczek krzyżówek wypatrzyłem samotnego pana cyraneczki.



Samce krzyżówek dawały mu wyraźnie do zrozumienia, że nie jest tu mile widziany. Pan cyraneczka aktywnie poszukuje matki swoich dzieci. Być może ten pan gustował w rozmiarze XXL, chociaż wiadomo, że taki związek nie miałby przyszłości.





A na zakończenie fioletowa plamka na mapie. Moją uwagę w tym miejscu przykuł krzew z zielonymi liśćmi. Ustaliłem, że jest to kalina sztywnolistna - Viburnum rhytidophyllum.