bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
2009-04-01 Wyprawa do ponoru - część 4
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2009 «

#3785
od września 2006

2009-04-01 Wyprawa do ponoru - część 4 #1

2011.04.28 14:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
W części czwartej rozpoczynamy powrót do Chrzanowa, przekonawszy się uprzednio, że nastąpił kres największej aktywności tej struktury. Na początek oczywiście mapa firmy Compass. Tym razem będziemy się poruszać wzdłuż fioletowej kreski.



Tuż za największą z dziur widoczne są ślady po szybko płynącej wodzie.







Idąc dalej widzimy szerokie, zapiaszczone suche wówczas koryto. Taki widok tego miejsca pojawiał się już w kilku ubiegłorocznych wątkach o tej okolicy.







W dalszej części suche obecnie koryto przybiera charakterystyczny V-kształtny przekrój.





Trzecia głęboka dziura, kończąca tę suchą dolinę jest w tych warunkach słabo widoczna.



Ale i tutaj nie brak śmieci.







Po opuszczeniu tej okolicy, dysponując rowerem pojechałem do miejsca, gdzie jedno z bocznych ramion rzeki Łużnik przecina leśną drogę. Tutaj po lewej stronie drogi stało sporo wody.



A to był mostek, dzięki któremu można się było przeprawiać na drugą stronę drogi.



Po prawej stronie drogi głębokie koryto także było częściowo wypełnione wodą.



A to już odcinek drogi odległy od tego miejsca o kolejne nieco ponad 100m. Na drodze niemalże od zawsze znajdują się głębokie kałuże.





O trwałości tej struktury świadczy obfitość skrzeku żab. Te jak wiadomo są łososiami słodkich wód.





Tak to wyglądało w innym miejscu.







Tego dnia postanowiłem, będąc w tej okolicy zwiedzić rozlewiska po prawej stronie drogi.





Są tutaj również niewielkie otwarte przestrzenie. Tego dnia były oczywiście zalane.





Poza rozlewiskami woda tworzyła system licznych splatających się z sobą strumyków. To się nazywa roztokami.



Były tutaj także większe i głębsze rozlewiska.





Część otwartej przestrzeni zajmowało zakrzaczone trzcinowisko z głęboką wodą. Gwoli ścisłości tutaj nie znalazłem zupełnie skrzeku. Być może było to spowodowane słabą atrakcyjnością dla żab z związku z długotrwałym zacienieniem.



Niestety, nie było mi dane dłużej dokumentować jej okolicy. Baterie padły.
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2009 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji