Parowy Karniowickie, położone na wschód od Młoszowy okazały się być bardzo interesującym miejscem. Tamtego pamiętnego roku złaziłem je, jak to się powiada do bólu. Tym razem zajrzałem w pięć miejsc. Tak to wygląda na mapie firmy Compass.
W punkcie pierwszym, tuż przy wejściu trafiła się piękna pnąca róża. Zapewne trafiła tutaj ze śmieciami i dlatego nie uważałem za stosowne dociekać jej przynależności gatunkowej.
Udajemy się teraz do punktu drugiego, bocznej odnogi położonej po zachodniej stronie parowów. Na początku turzyca odległokłosa - Carex distans.
Tutaj też rośnie parzydło leśne - Aruncus silvestris. I względem niego mam mieszane uczucia. Stanowisko naturalne, czy też jakiś ogrodowy wyrzutek. Odwiedzałem bowiem te miejsca w minionych latach i jakoś go sobie stąd nie przypominam.
W punkcie trzecim, po opuszczeniu bocznej odnogi znalazłem młodą sarenkę. Zrobiłem jej kilka zdjęć, obchodząc tak daleko, jak tylko to było możliwe.
Punkt czwarty to wschodnia odnoga z najstarszymi bukami zwyczajnymi - Fagus sylvatica w tej okolicy. Tutaj wykonałem tylko jedno zdjęcie.
Więcej czasu spędziłem w odnodze położonej przy południowo-wschodnim skraju parowów, czyli w punkcie piątym. Tutaj większe płaty tworzyła tojeść gajowa - Lysimachia nemorum.
Nowością była dla mnie zachyłka trójkątna - Phegopteris dryopteris zwana obecnie cienistką trójkątną - Gymnocarpium dryopteris. Teoretycznie jest to gatunek pospolity w Polsce, ale na terenie ziemi chrzanowskiej rzadki. W każdym bądź razie łatwiej ci u nas o storczyka, nierzadko ginącego w Polsce niż o tę paproć.