Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2011-06-25 Rezerwat "Przeciszów" - pierwsze muśnięcie
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2011 «

#3990
od września 2006

2011.07.02 11:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Ostatnim etapem naszej sobotniej wycieczki była wizyta w rezerwacie "Przeciszów", sporym kompleksie leśnym położonym na zachód od stawów w Przyrębie. Oto mapa firmy "Compass" z jego lokalizacją oraz zaznaczeniem trasy naszego przejścia. Wyraźnie widać, że było to muśnięcie.



Zacznijmy od pewnych formalności. Las jest rezerwatem dopiero od połowy lat 90. ubiegłego wieku. Oto cytat z ustawy.
§ 1. Uznaje się za rezerwat przyrody pod nazwą "Przeciszów" obszar lasu o powierzchni 85,13 ha, położony w gminie Przeciszów w województwie bielskim.
§ 2. Celem ochrony jest zachowanie ze względów naukowych, dydaktycznych i krajobrazowych wielogatunkowego lasu grądowego oraz licznych gatunków chronionych flory i fauny.
§ 3. W skład rezerwatu przyrody wchodzi obszar położony w granicach administracyjnych gminy Przeciszów, oznaczony w ewidencji gruntów obrębu Przeciszów jako działki nr 1773/7, 1773/8, 1773/262, 1986, 2268.
Stało się to zgodnie z zarządzeniem Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa z dnia 11 grudnia 1995 roku, a zostało opublikowane w Monitorze Polskim z dnia 23 stycznia 1996 roku. Znaczy się, że kiedy po raz pierwszy byłem w tej okolicy z Marianem Kucem las jeszcze rezerwatem nie był. Ale czas na spacer po lesie. Na początek jednak wyszliśmy na wał przeciwpowodziowy aby spojrzeć na końcowy odcinek kanału przecinającego zakole Wisły.



Tutaj pod nogami zauważyłem typowego chabra łąkowego - Centaurea jacea.



Północno-zachodni skraj lasu był dość gęsto zakrzewiony.



Poszliśmy tedy na południe drogą wzdłuż zachodniego skraju drzewostanu aby poszukać dogodnego wejścia.





Daliśmy się skusić ścieżką biegnącą obok tablicy informującej o charakterze tego miejsca.



Na początku w runie zauważyłem większy płat gajowca żółtego - Galeobdolon luteum.



Ścieżka była czasami czytelna.



Niektóre drzewa sprawiają duże wrażenie.



Za drzewem w runie lasu trafiła się kokoryczka wielokwiatowa - Polygonatum multiflorum. Oczywiście w porównaniu z tymi, które odnajduję na ziemi chrzanowskiej te są bardzo małe.



Tu i ówdzie trafiają się wyspy z pokrzywy - Urtica dioica.



Da się je omijać przechodząc po łanach turzycy. Z dużym prawdopodobieństwem stawiam na Carex brizoides.



Pewnej dzikości tej okolicy nadawały festony chmielu - Humulus lupulus.





Idziemy dalej. Niemalże przez cały czas las ma podobną fizjonomię.







A oto kolejna ciekawa roślina. W porównaniu z ziemią chrzanowską tutaj ten gatunek jest godny swojej nazwy, niecierpek pospolity - Impatiens noli-tangere.





A teraz ciekawostka dendrologiczna. Kora na tym młodym dębie na całym obwodzie jest tak przerwana.



W wokół znajduje się las przypominający zaniedbany park.



W tej okolicy trafił się obiekt, który właśnie w naszych mikologicznych kręgach powinien być ucztą dla oczu. Oto próchnilec maczugowaty - Xylaria polymorpha, który tworzy zbiorowisko zbliżone do alei menhirów.











Od tego momentu postanowiliśmy skręcić na północ. Po drodze napotkaliśmy skupisko jaworów - Acer pseudoplatanus.



A fizjonomia lasu wciąż się nie zmienia. Dzięki tym splątanym turzycom spacer był przyjemnością.





Była tutaj również przytulia czepna - Galium aparine.



W innym miejscu większe skupisko tworzył bluszczyk kurdybanek - Glechoma hederacea.





Była tutaj także okazała nerecznica samcza - Dryopteris filix-mas.



Całość rozjaśniał kwitnący podagrycznik - Aegopodium podagraria.



W drodze na północ musieliśmy przejść przez niezbyt głęboki rów. Na szczęście to zgrupowanie pokrzyw znajdowało się z boku.



My mogliśmy przejść po dywanie turzyc urozmaiconym kokoryczką wielokwiatowa - Polygonatum multiflorum.



Na skarpie rowu wyrastała kolejna okazała nerecznica samcza - Dryopteris filix-mas.





Zaraz za rowem na obumierającym dzikim bzie czarnym - Sambucus nigra trafiło się ucho bzowe - Hirneola auricula-judae.



Jest i kolejna wyspa pokrzyw wzbogacona niecierpkiem.





To była potężna wyspa, ale i ją udało nam się obejść.



Powtórka z Czarnuchowic była wykluczona dzięki takim fragmentom lasu.



Widać już krawędź lasu. Do brzegu prowadzi kolejny łan gajowca żółtego - Galeobdolon luteum.





A oto widok drogi biegnącej wzdłuż północnej krawędzi lasu.



Tutaj na zakończenie na skraju lasu zwróciłem uwagę na owocujący dziki bez koralowy - Samubucus racemosa.



Trochę za wcześnie, jak na mój gust. W sumie po wizycie w tym lesie, nie znajdując ani jednej rośliny chronionej byliśmy nieco rozczarowani. Ale cóż, ostatecznie tylko nieco go musnęliśmy.
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2011 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji