Po wyprowadzeniu na bieżąco tego roku oraz wysłaniu na to forum całego roku 2009 oraz 2010 rozpoczynam powrót do nieco dalszej przeszłości. Od tej chwili co pewien czas, aż do wyczerpania zapasów będą się pojawiać wątki z roku 2008. Zima tamtego roku była nieco zaskakująca, ale raczej łagodna.
Pierwszego grudnia zbierałem grzyby. Zacząłem od skrzyżowania ulic Sienkiewicza oraz Kusocińskiego. Tutaj na początek natrafiłem na łuskwiaka nastroszonego - Pholiota squarrosa. Grzyb wyrastał pod pniakiem topoli.







Drugim, wiodącym w tej okolicy gatunkiem była żagiew zimowa - Polyporus brumalis. Oto skupisko gatunku oraz pierwszy owocnik. Także pod pniakiem topolowym. Podejrzewam, że to jakiś genewski kundel, czyli Populus cv. Geneva, albo jak kto woli wariacje na temat Populus trichocarpa. Oczywiście, żywiciela oznaczyłem w oparciu o żywe drzewa tego gatunku rosnące w pobliżu pniaka.









Drugi z owocników był nieco inny.







Większe skupisko tego gatunku pojawiło się na korzeniu tej topoli.







Dalej poszedłem wzdłuż ulicy Balińskiej. Tutaj natrafiłem na kolejne z nielicznych notowanie bielika krzyżowych - Albugo candida na gęsiówce - Arabis caucasica. Ciekawe co na to zwolennicy rozbicia tego gatunku na drobne. Na początek spora kępa i jeden porażony okaz.





Dalej idą zbliżenia pojedynczych liści.







Kolejną serię chrzanowskich zdjęć wykonałem dopiero 12 grudnia. Tego dnia idąc rano do pracy zauważyłem interesującą grę świateł wschodzącego słońca połączoną ze świąteczną iluminacją.



Dlatego tak szybko jak to możliwe poszedłem ulicą Mickiewicza w stronę wschodzącego słońca, czyli do rynku.







Oto początek widoku na rynek. Na pierwszym zdjęciu po lewej stronie widoczna jest dzwonnica kościoła p.w. św. Mikołaja.





A oto płyta rynku w całej okazałości.



Ostatnie dwa zdjęcia wykonałem w sylwestra w naszym parku. Byłoby ich więcej, ale baterie mojego Olympusa raczyły paść.



Tego dnia trochę śniegu w Chrzanowie było.