Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2011-08-02 Jaworzno, tropem zaginionego Żabnika 3
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2011 «

#4124
od września 2006

2011.08.07 21:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Powoli zbliżamy się do końca wędrówki korytem zaginionego Żabnika. Tym razem poruszamy się trasą oznaczoną na mapie firmy Compass kolorem brązowym.



W tej okolicy dolina jest wyraźnie rozszerzona i w końcu głęboka na około 4m. Na razie tego nie widać.





Roślinność jest tutaj bardzo gęsta.





Drzewa widoczne na horyzoncie rosną na szczycie skarpy.



Coś ciekawego można znaleźć pod nogami, tak jak tę omszoną kłodę. Niestety gatunku nie jestem w stanie oznaczyć.







Tą kłodą była powalona wierzba iwa. Oto ona i jej otoczenie.







Idziemy kawałek dalej. Spośród tej gęstwy co pewien czas strzelają w górę okazałe świerki.



Są też barwne akcenty, tak jak ta owocująca jarzębina - Sorbus aucuparia.



Oto kolejny akcent świerkowy. Nieliczne stare drzewa i bardzo liczna młodzież.





Na razie cały czas przedzieramy się przez gęstwinę.





Po przedarciu się przez pierwsze kilkadziesiąt metrów doszedłem do miejsca wyraźnie wilgotniejszego. Oto pierwszy na całej trasie płat torfowców - Sphagnum w kompozycji z częściowo chronionym płonnikiem - Polytrichum commune.







Oto kolejny rzut oka na skraj skarpy. A w dolinie, na dnie króluje częściowo chroniona kruszyna pospolita - Frangula alnus.



Są też liczne młode świerki.



Przez pewien czas wydawało mi się, że to już koniec, ale okazuje się, że to dopiero połowa trasy. Teraz dolina staje się bardziej przejrzysta.



Ta okolica to królestwo świerka - Picea abies.



Na dnie jednak panuje drobiazg tworzący gęste zarośla.



Co pewien czas trzeba przekraczać powalone omszone drzewa.





Są też łatwiejsze miejsca, tak jak ta świerczyna.





Ale zasadniczo jest nieciekawie, tak jak w okolicy zdominowanej przez te brzozy - Betula.



Jednakże najbardziej kłopotliwe było omijanie licznych w tej okolicy młodych świerków - Picea abies.



Tak czy owak mamy tutaj do czynienia z ostoją dzikości, chociaż na razie nie znalazłem ani jednego kruszczyka - Epipactis.





Powoli zbliżamy się do końca. Poza interesującą grą świateł niewiele się zmieniło.











Pojawiła się jednak kolejna plama pozbawiona większej roślinności.





Na dole trafiła się nawet czeremcha amerykańska - Padus serotina.



Za tą delikatną zieloną zasłoną znajduje się nasyp, przegradzający dolinę Żabnika. Biegnie po nim nie tylko droga.



Dla rzeki, gdyby zechciała wrócić pozostawiono taki niewielki przepust.





Tedy nie ma lituj się, aby pójść dalej należy wydrapać się na górę.

« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2011 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji