Po porannych odkryciach w rejonie ponoru wybraliśmy się tam jeszcze raz w innym gronie w ramach muzealnego czwartku. Tym rzem poszliśmy pieszo od rejonu Pola Mostki, gdzie znajduje się Suchy Staw. Oto mapa firmy Compass, na której trasa tego przejścia jest oznaczona kolorem niebieskim.



Zaczynamy od kapliczki.



Idziemy wśród pól w kierunku południowym



Jak widać jest to teraz królestwo nawłoci kanadyjskiej - Solidago canadensis.



Pomiędzy chwastami trafiła się gryka - Fagopyrum sagitatum



W momencie kiedy skręciliśmy bardziej na południe obraz nie zmienił się. I pomyśleć, że jeszcze dwadzieścia lat temu były to pola uprawne.



Ale i tutaj trafia się czasem coś ciekawego, tak jak ta ostróżka polna - Consolida regalis.



Na części zalesionych pól drzewa są już dość okazałe.



Po drodze trafiły się również większe skupiska czosnku winnicowego - Allium vineale.







Był też kruszczyk - Epipactis, którego odwiedzała osa.





Tuż przed linią kolejową i ponorem trafił się dzwonek pokrzywolistny - Campanula trachelium.



Ponor sfotografowałem tylko pro forma, biorąc pod uwagę fakt bogatej dokumentacji po porannej wizycie w tym miejscu.



Wracając zajrzeliśmy na znajdujące się przy linii kolejowej stanowisko skrzypu zimowego - Equisetum hiemale. Na razie przyjrzyjmy się zadrzewieniom wzdłuż linii kolejowej.





A oto bohater tej akcji.





Jesteśmy ponownie po północno-wschodniej stronie linii kolejowej. Tak wygląda Łużnik w tej okolicy.



W tym momencie zdecydowaliśmy się iść pod prąd lewym, chrzanowskim brzegiem rzeki. Tutaj też uchwyciłem kwitnący pasternak zwyczajny - Pastinaca sativa.



Rzeka tworzy w tej okolicy sporo rozlewisk ginących wśród bujnej zieleni.







Ale dla chcącego nic trudnego. Śmieci też można znaleźć.





W tym gąszczu skrywa się jedno z koryt Łużnika.



Poza lasem znajduje się większy kompleks łąkowy. Rzeka płynie wzdłuż jego północnej krawędzi. Naszym celem stał się punkt, gdzie widać motocyklistę.



Po obu stronach mostku w rzece znajduje się woda, dość przeźroczysta, jak widać na załączonych obrazkach.





Ostatnie zdjęcie wykonałem na prawym, jaworznickim brzegu Łużnika. To dość okazały krzew wierzby - Salix repens ssp. arenaria. Tego gatunku z tej okolicy nie notowano w ubiegłym wieku.