Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2011-08-15 Jaworzno, między Żabnikiem a Kozim Brodem - część 5
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2011 «

#4215
od września 2006

2011.08.31 09:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Kontynuujemy nasz spacer w osi Płockiej Drogi. Wężykujemy pomiędzy lewym brzegiem Żabnika a prawym brzegiem Koziego Brodu. Od razu dla orientacji mapa firmy Compass. Tym razem będzie to odcinek oznaczony kolorem fioletowym. Trochę się w okolicy oznaczonej kolorem jasnoniebieskim i fioletowym pogubiłem. Jedno w trasie fioletowej jest pewne, czyli moment w którym zdecydowanie opuściłem Płocką Drogę, aby dojść do doliny Koziego Brodu. Ponieważ chodzi przede wszystkim o wykazanie, że jest to okolica bogata w stanowiska roślin ściśle chronionych, a storczyków nade wszystko jest to drobna nieścisłość.



Jestem gdzieś w lesie.





Była nawet jakaś trawiasta ścieżka.



Po jej bokach wystąpił niecierpek drobnokwiatowy - Impatiens parviflora.



I oto kolejny fragment silnie zarośniętego lasu.



Tutaj już znalazłem pierwsze kruszczyki szerokolistne - Epipactis helleborine.





I wreszcie znalazłem się na Płockiej Drodze. Od tej chwili idę na wschód a następnie na południe.



Na poboczu od razu znalazłem kolejne kruszczyki szmalhauzeńskie - Epipactis x schmalhauseni.





Jest ich tutaj nadzwyczaj dużo.









I wreszcie jakaś odmiana. Oto nieczęsty w Jaworznie krzew, czyli trzmielina brodawkowata - Euonymus verrucosa.



Przyjrzyjmy się bliżej jej gałązkom i owocom.







A Płocka Droga ciągnie się dalej jak "w mordę strzelił". Ja jednak wkrótce skręcę na południe.



Tuż za zakrętem trafił się kwitnący kruszczyk rdzawoczerwony - Epipactis atrorubens.





Ponieważ nic się specjalnie nie zmieniło dość szybko dotarłem do doliny Koziego Brodu. Tutaj na początek znalazłem spory łan poziewnika pstrego - Galeopsis speciosa.



Są tutaj także nawłocie kanadyjskie - Solidago canadensis.



Za lianę robi tutaj inwazyjna kolczurka klapowana - Echinocystis lobata.



Przez rzekę teoretycznie można się przeprawić przez taki mostek.



W tym momencie zdecydowanie poszedłem na wschód nie opuszczając terasy zalewowej Koziego Brodu.





Tu i ówdzie rosły okazałe wierzby kruche - Salix fragilis.



Był również starzec. Do czasów Władysława Szafera prostu Senecio Fuchsii.





A oto najważniejszy dowód na to, że warto było przedzierać się przez tę gęstwę. Oto orlica pospolita - Pteridium aquilinum porażona przez grzyba Cryptomycina pteridis.







Nacieszywszy się tym widokiem, uprzednio pozyskawszy suszka musiałem przedzierać się dalej. Było ślicznie głównie za sprawą występującego tutaj masowo poziewnika pstrego - Galepsis speciosa.





Ładną bramę utworzył ten konar wierzby kruchej - Salix fragilis.



Zza niej pojawił się kolejny widok na rozświetloną polanę. Jesteśmy blisko, coraz bliżej początku ostatniego odcinka.



« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2011 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji