Oto druga część fotoreportażu z wyprawy do rezerwatu z zamku Lipowiec w gminie Babice k. Chrzanowa. Na początek mapa firmy Compass. Tym razem zdjęcia obejmują żółty odcinek trasy biegnący równoleżnikowo oraz fioletową plamę w obrębie zamkowych murów.



Jesteśmy na granicy rezerwatu.



Oto co najmniej wiekowy dąb szypułkowy - Quercus robur rosnący pod murami zamku.



Tak wygląda odcinek ścieżki, którą od wschodu można dojść do zamkowej bramy.





Na prawo od zamkowej bramy znajduje się zakątek, który ozdabia okazały buk zwyczajny.



Jesteśmy już na dziedzińcu. Z miejsca gdzie delektowaliśmy się lodami spoglądamy na bryłę zamku.



Idąc do zamku przechodzimy przez most nad suchą fosą. Po jego lewej stronie rośnie okazała kępa bożodrzewu - Ailanthus altissima.



Przed nami zamek.



Teraz krótka lekcja botaniki przed bramą. Na początek wiechlina spłaszczona - Poa compressa. W jej towarzystwie rośnie jakiś mniszek - Taraxacum sp. sp.





Część murów okrywa bluszcz - Hedera helix.



Warto też spojrzeć na driakiew - Scabiosa ochroleuca.



Jest i szałwia okręgowa - Salvia verticillata.



Dość dobrze miewa się tutaj również bluszczyk kurdybanek - Glechoma hederacea.



Jesteśmy teraz we wnętrzu. Z poziomu skarbca spoglądamy w górę do kaplicy. Strop zniknął. Tutaj najbardziej rzuca się w oczy bylica pospolita - Artemisia vulgaris.



Oto kolejne dwa narożniki.





Na wyższym poziomie, poniekąd pierwszym piętrze znajdowały się cele więzienne. Były też inne pomieszczenia. Oto jedno z nich. W nim znalazłem dość mocno zmaltretowaną wierzbownicę - Epilobium. Nie zastanawiałem się nad jej przynależnością gatunkową.





Wystąpił tutaj również szczawik żółty - Oxalis stricta.



Ponadto napotkałem siewkę buka oraz sałatnik leśny - Mycelis muralis.



Spoglądam teraz z góry na granicę pomiędzy kaplicą a skarbcem. Jak widać na narożnikach nieźle się urządził bodziszek cuchnący - Geranium Robertianum.



Ale to jest niewielki problem. Poważnie należy potraktować zagrożenie dla zamkowych murów ze strony tej brzozy brodawkowatej - Betula pendula.



W innym oknie widzimy kolejne skupisko bylicy pospolitej - Artemisia vulgaris.



Idziemy teraz do wieży. Zanim znikniemy w jej wnętrzu warto spojrzeć na mury z góry. Sporo tutaj zielska.



A oto kilka widoków z zamkowej wieży. Spoglądamy na zachód. Od lewej mamy Bukowicę, następnie nieco przed nią Grodzisko Małe oraz Grodzisko Wielkie.



Na południe i południowy zachód rozciąga się niemalże równa jak stół Kotlina Oświęcimska.



W kierunku północnym widać Syberię, którą wyznacza kreska wieży telefonii komórkowej.



Przed opuszczeniem tego terenu ostatni rzut oka na bryłę zamku, tym razem w całej okazałości.



Nie fotografowałem wszystkiego. Ostatecznie to był wypad rodzinny, a nie wyprawa naukowo-badawcza.