Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2011-09-10 Na południe od Zatora, czyli jaz i krzyż
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2011 «

#4319
od września 2006

2011.10.14 10:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Powracam teraz do sobotniej wrześniowej wyprawy w okolice Zatora. Przerwa była konieczna w związku z walką o Uroczysko Kolawica, powrócimy tam jeszcze, ale są i inne miejsca. Następnym punktem był jaz na Skawie w rejonie Grodziska. Tym razem podam współrzędne geograficzne tej okolicy - N: 49stopni, 57minut, 42sekundy; E: 19stopni, 27minut, 20sekund. Na początek obejrzymy sobie żwirowisko Skawy poniżej jazu.



Dalej mamy przelewającą się przez próg wodę.





Spójrzmy teraz na taflę zbiornika za jazem.



Od razu przechodzimy do meritum sprawy. Oto chwilowo tajemniczy krzew opleciony przez kielisznik zaroślowy - Calystegia sepium.



Tajemniczym krzewem okazały się być moszenki południowe - Colutea arborescens. Spotykałem od czasu do czasu ten krzew, ale dopiero tutaj w takiej ilości.









Po moszenkowej uczcie spójrzmy na zwykły zielony tłum. Dominuje w nim chmiel zwyczajny - Humulus lupulus.



A teraz chwila refleksji. Jeśli się komuś wydaje, że w tym wieku nieźle nam przylało, to proszę uważnie zobaczyć to zdjęcie. Brak danych z ostatnich kilku lat, ale nic do tej pory nie przebiło najwyższej kreski.



Jesteśmy teraz przy drodze. Idziemy nieco na południe ku ścieżce dydaktycznej. Patrzymy co znajduje się w zaroślach wierzbowych.



Mamy tutaj między innymi skupisko z kielisznikiem zaroślowym - Calystegia sepium.



Nieco dalej w zaroślach rządzi lepiężnik różowy - Petasites officinalis.



Są też kolejne moszenki południowe - Colutea arborescens.



Tutaj do Skawy z prawej strony wpada niewielki strumień. Jego ślad wyznaczają łany lepiężnika różowego - Petasites officinalis.



Spore połaci zajmuje również inwazyjny rdestowiec - Reynoutria japonica.



W tym momencie dowiadujemy się, jak ważne dla regionu miejsce oglądamy.



Jednakże łan pokrzywy - Urtica dioica wzbogacony o poziewnik pstry - Galeopsis speciosa świadczy o tym, że nie wszyscy traktują ten tekst na serio.



W tym momencie baterie mojego aparatu raczyły były paść. Tym nie mniej chociaż znajdowały się w stanie śmierci klinicznej pozwoliły mi się wykonać kilka zdjęć. Oto rzut oka na zbiornik oraz kępę rdestowca - Reynoutria japonica drugim brzegu.



Jak widać dzięki jazowi Skawa raczej stoi niż płynie.



A na żwirowisku pod nogami wypatrzyłem przetacznik bobowniczek - Veronica beccabunga.



Wracając uchwyciłem jeszcze ten dość ciekawy układ.



Wart uwiecznienia był także ten dyndający na cienkiej szypułce kwiat niecierpka pospolitego - Impatiens noli-tangere. Jak widać roslinę poraża mączniak - Sphaerotheca balsaminae. Ostatnio zmieniono mu nazwę na Podosphaera balsaminae (Wallr.) U. Braun & S. Takam., ale jak się wydaje nie wszyscy ją honorują.



Po tym zdjęciu baterie aparatu zdecydowanie odmówiły mi posłuszeństwa. Dlatego udaliśmy się do centrum Bachowic, gdzie udało mi się kupić nowe. Oto dwie migawki z okolicy sklepu.





Jednakże naszym celem w tej okolicy był znany w pewnych kręgach krzyż pokutny przy drodze do Kunowa. Współrzędne tej okolicy są następujące - N: 49stopni, 57minut, 26sekund; E: 19stopni, 29minut, 59sekund. Na stosownej stronie internetowej podaje się, że jest to coś wyjątkowego w Małopolsce, zapominając o tym, że w czasach szeroko pojmowanego Księstwa Oświęcimsko-Zatorskiego to był Śląsk, a właściwie jego wschodnie kresy. Spójrzmy teraz w kierunku Bachowic.



Oto krótka informacja i sam zabytek, który podczas renowacji tego miejsca pozostawiono w stanie takim, jakim go zastano, znaczy się wtopionego w grunt.







Kolejnym poważnym błędem dotyczącym tego zabytku jest wymienianie granitu, jako surowca skalnego. A tymczasem to tylko piaskowiec. Oczywiście w pewnym sensie to też granit tylko po strasznych przejściach, który mimo wszystko jakoś się pozbierał i skonsolidował.



A skałę malowniczo ozdobiło kilka gatunków porostów.





Przyjrzeliśmy się jeszcze raz piaskowcowi z którego jak chce legenda miejscowy, nawrócony zbój wykonał to dzieło i pojechaliśmy dalej, do Spytkowic.

#17446
od września 2006

2019.05.31 20:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Gatunek, który w tym wątku nazwałem moszenki poludniowe to w rzeczywistości Colutea x media.
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2011 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji