Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2011-11-20 Jaworzno, bobrowanie nad Białą Przemszą - część 2
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2011 «

#4478
od września 2006

2011.12.08 23:08 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Idziemy dalej z biegiem Białej Przemszy na zachód. Od razu przypominamy sobie mapę firmy Compass. Tym razem poznajemy trasę oznaczoną kolorem fioletowym.



W dalszym ciągu jesteśmy na trawersie sosnowieckich wodociągów.



Rzeka jest rozlana szeroko.



Na prawym brzegu znajdują się dość okazałe drzewa. Sądząc po sylwetce jest to dąb szypułkowy - Ouercus robur.



Mijamy kolejny zniszczony mostek. Jak widać, jest to pewne utrudnienie na trasie przeznaczonej dla kajakarzy.





A rzeka jest po prostu wyjątkowo spokojna.





Oddalamy się nieco od brzegu. Jak widać cywilizacja sięgnęła tych okolic.



Równolegle do rzeki biegnie droga. Drzewostan jest tutaj stosunkowo młody.





Wreszcie spotykamy kolejny ślad dawnej aktywności bobrów.



Idziemy dalej.



I wreszcie jest to o co chodziło. Świeże trociny. Dowód na niedawną aktywność bobrów.



Ponieważ to był bardzo marny dowód poszliśmy dalej.





Jest pięknie. Zza drzew wyłania się jakieś zakole, a właściwie spory półwysep.





Mijamy go i od razu widzimy, że powalone drzewa na coś się przydają.



Przeszliśmy prawie połowę trasy. Teraz rzeka płynie bardziej w dole. Na lewym, wysokim brzegu znajduje się piaszczysta równina z rzadka porośnięta młodymi sosnami zwyczajnymi.





Krawędź wysokiej skarpy ozdabia dereń biały - Cornus alba.



Spoglądam z góry na przybrzeżną wyspę.





Staję na chwilę przy krawędzi aby spojrzeć na rzekę.





Oglądamy też kolejny, charakterystyczny dla prawego brzegu półwysep.





W sumie, jak się wydaje totalna dzicz.



I wreszcie na szczycie piaszczystej równiny znajduję to o co mi chodziło. Pniaki po drzewach, głównie topoli osice - Populus tremula ściętych parę lat temu przez bobry.





I wreszcie mamy to o co mi najbardziej chodziło świeżo ścięte drzewa, dowód na pobyt borów w tej okolicy.



A u podnóża skarpy znajduje się większa wyspa.







Na razie spoglądaliśmy na wyspę z góry. Teraz schodzimy na dół. Na prawym brzegu, jak mi się wydaje są liczniejsze ślady aktywności tych gryzoni.



Także na naszym, lewym brzegu nie jest źle. Oto ścięta kilka dni temu wierzba - Salix.



Stoję teraz na przybrzeżnej równinie i spoglądam na zachód z biegiem rzeki.



Teraz patrzę wprost na północ, na prawy brzeg.



A to już wschodni cypel wyspy, od której oddzielał mnie kanał o szerokości około metra. Pomimo tego nie miałem śmiałości go przekroczyć.



I znowu spoglądamy na rzekę i jej prawy, dość równy w tej okolicy brzeg.



I jeszcze jedno spojrzenie poprzez wyspę na prawy brzeg i dominujące tamże olsze czarne - Alnus glutinosa.



Sam kanał jak widać także ułatwia wyłapywanie spławianych wodą śmieci.



Ale głupio byłoby kończyć takim akcentem tę wyprawę. Zapamiętajmy rzekę w pełni jej dzikości i potęgi.



« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2011 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji