Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2011-12-10 Od Filipowic do Karniowic - część 1
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2011 «

#4503
od września 2006

2011.12.21 22:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Zaczynam kolejny serial. Tym razem będzie to siedem odcinków. Była druga kalendarzowa sobota miesiąca. Tradycyjnie czekaliśmy w Muzeum w Chrzanowie do godziny dziewiątej rano. Tradycyjnie, jak się nieco później okazało umówiony przewoźnik nie przyjechał. Tradycyjnie musieliśmy na szybko wybrać inny cel. Padło na Filipowice. Na punkt startu dojechaliśmy kursowym minibusem. Oto mapa firmy Compass z zaznaczoną trasą naszego marszu podzielona na odcinki. Na początku idziemy z przystanku Białka do stoków góry Lewicki.



W punkcie startu znajduje się kapliczka. Teraz jest poświęcona Janowi Pawłowi II. Jest zupełnie niepodobna do tej, która znajdowała się w tej okolicy "od zawsze".









Także droga, którą teraz idziemy była polnym traktem.



Za zakrętem znajduje się drzewostan z dębem szypułkowym - Quercus robur.



Góra Lewicki znajduje się na horyzoncie po lewej stronie.



Teren przed górą to Padoły.



Biegnie tędy także linia wysokiego napięcia.



Jesteśmy już na skraju zabudowy Filipowic. Zza zielonego szpaleru wyłania się martwe drzewo. Oczywiście to nie było "drzewobójstwo" tylko obcięcie ze skutkiem śmiertelnym".



Skręcamy teraz na zachód i bardzo szybko opuszczamy obszar zabudowany.





Spoglądamy teraz w kierunku północno-wschodnim. Widoczne wzgórze znajduje się w rejonie doliny Kamienic.



Aby zbliżyć się do Góry Lewicki skręciliśmy na północ.



Po przejściu przez pole i dojściu do kolejnej równoległej drogi ponownie skręciliśmy na zachód.





Na razie zerkamy na południe, spoglądając na Padoły.



Ponownie skręcamy ku północy mijając ślady prowadzonej gospodarki rolnej.





Idąc dalej wśród zarośli napotkaliśmy owocującą różę dziką - Rosa canina.






Z traw dominuje tutaj trzcinnik piaskowy - Calamagrostis epigeios. Są inne róże dzikie. Na stokach wzgórza pojawia się brzoza brodawkowata - Betula pendula.



Na owocu jednej z róż pozostały resztki działek kielicha. O nich opowiada pewna zagadka. Pięciu jest braci, dwaj są brodaci, dwaj bez brody zrodzeni a piątemu broda urosła tylko z jednej strony. Tutaj został jeden z dwu pierwszych braci oraz piąty brat.



Zaczynamy zdobywać wzgórze. Robi się trochę ekstremalnie.



Ku naszemu zaskoczeniu natrafiliśmy na wierzbę iwę - Salix caprea z rozwijającymi się kotkami. Czyżby przyczynek do tezy o wyższości świąt Wielkiejnocy nad świętami Bożego Narodzenia.





Natrafiliśmy na kolejną drogę, którą poszliśmy ku zachodowi.





Nieco powyżej drogi naszą uwagę zwróciło coś leżącego w trawie.



Wiele wskazuje na to, że to tylko resztki spalonej szopy a nie celowa dostawa.





Spoglądamy teraz za siebie, w kierunku południowo-wschodnim. Wzgórza po lewej stronie to Wyżyna Olkuska, obniżenie pośrodku to Niecka Dulowska zaś wzgórza po prawej stronie to Grzbiet Tenczyński.



Po chwili kontemplacji ruszamy na zachód.



Po lewej stronie, pod szczytem wzgórza widać olszę czarną - Alnus glutinosa.



Olsza czarna - Alnus glutinosa znajduje się także po lewej stronie drogi. Szumią olsze na gór szczycie, to jedna z osobliwości zbiorowisk roślinnych tego terenu.



Dla urozmaicenia jest tutaj również dąb szypułkowy - Quercus robur.



Na kolejnej róży dzikiej - Rosa canina podziwialiśmy efekt ataku szypszyńca. To klasyczny układ typu domek i wyżerka w jednym.



Róża dzika - Rosa canina występuje tutaj w sporej ilości, ale szypszyniec atakował nieliczne krzewy.



Zerkamy teraz ku południowemu-zachodowi. Wzgórza na horyzoncie to krawędź Grzbietu Tenczyńskiego. Najdalej ku zachodowi, gdzieś tak pośrodku zdjęcia, znajduje się wysunięty Zbójnik u stóp którego leży Chrzanów Borowiec. Wśród widocznych na środkowym planie brzóz skrywa się południowa część zasadniczego celu naszej wyprawy, czyli Charchoł Wschodni.



Zanim tam dojdziemy chwila zadumy nad jeżynami, które w sezonie nie skusiły jakichkolwiek konsumentów.



« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2011 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji