Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2011-11-22 Arkozowy Gródek w Kwaczale - część 1
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2011 «

#4516
od września 2006

2011.12.29 23:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Zaczynam kolejny serial złożony z siedmiu odcinków. Tym razem można będzie się dowiedzieć, co Grzegorzek robi w pracy. Bohaterem będzie parów, lub jak kto woli wąwóz Gródek w Kwaczale, gdzie znajduje się słynna arkoza, w której znajdywano skrzemieniałe pnie drzew nazywane araukarytami. Już raz pokazywałem fotoreportaże z tego miejsca, ale wówczas była pełnia sezonu. Teraz kiedy większość zieleni opadła widać więcej. Oto mapa firmy Compass z oznaczonym polem akcji.



W kolejnych odcinkach tej mapy nie będzie. Oto szczegółowo pokazana lokalizacja Gródka z podziałem na odcinki. Zaczynamy od wschodu trasą oznaczoną kolorem czerwonym.



Oto jedno z pierwszych odsłonięć tego piaskowca z charakterystyczną intruzją limonitową.





Warstwy bardzo drobnego piasku przedzielają bruki kamienne. To swoista geologiczna sałatka złożona z egzotyków.





A to już kolejny fragment klasycznego odsłonięcia arkozy kwaczalskiej, także ozdobionej przez intruzję limonitową.





Przyjrzyjmy się jej bliżej.





Widoczne na poprzednich zdjęciach biegnące ukośnie spękania przecinają warstwy sedymentacyjne i są raczej efektem dynamiki odsłoniętego pokładu.







Sama arkoza ma lekko różowy odcień ze względu na sporą zawartość skaleni.



W procesie erozji są tutaj także wypłukiwane jamki, ale proces ten trwa bardzo długo.





Wachlarzowate spękania formacji widać wyraźnie na kolejnym zdjęciu.



Ma powierzchni arkozy co pewien czas pojawiają się wyryte inicjały. W 1999r napisano tutaj M. Kuc. Potem było coś innego. Teraz oglądamy resztki kolejnych inicjałów, niestety bardzo nieczytelnych.



Ale dość cackania się z arkozą, na razie oczywiście. Czas zajrzeć do wąwozu. Na poboczu drogi widzimy składowane zielsko, suche pędy kukurydzy oraz gałęzie. Oj będą miały grzyby używanie.





W początkowym odcinku głównego ciągu moją uwagę przykuła kałuża. Poszedłem do niej.







Okazało się, że jest to aktywna misa źródłowa. Nie przypominam sobie aby kiedykolwiek biło tutaj źródło.





Powyżej źródła znajdował się pniak po ściętej olszy czarnej - Alnus glutinosa opleciony przez bluszcz pospolity - Hedera helix.



Wydaje się, że źródełek jest tutaj więcej, ale część z nich maskują składowane gałęzie.





Opadłe liście drzew i krzewów umożliwiają zobaczenie jak wiele jest tutaj kwitnących i owocujących bluszczy pospolitych - Hedera helix. Na kolejnych zdjęciach oglądamy te same okazy.





Niestety, nieco dalej głębię wąwozu maskowały jeszcze zielone pędy dzikiego bzu czarnego - Sambucus nigra.



Wychodzimy na drogę. Na skraju odsłania się fragment zabarwiony charakterystycznymi czerwonymi iłami.



Idziemy dalej w kierunku zachodnim. Po lewej stronie drogi, w wąwozie oglądamy kolejne okazy kwitnących bluszczy.



Na stoku powyżej drogi dominuje ostrożeń polny - Cirsium arvense.



Ponownie zerkamy w głąb wąwozu. Od drogi w dół jest ponad 15 metrów.







Oczywiście w kolejnych odcinkach poznamy ten wąwóz oddolnie, ale na razie podziwiajmy kwitnący bluszcz pospolity - Hedera helix.



Na skraju drogi spotkamy jeszcze sporo paproci. Tutaj dominuje nerecznica samcza - Dryopteris filix-mas.

« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2011 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji