bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
2008-10-08 Z centrum Trzebini, przez Paryż do Płok - część 3
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2008 «

#4581
od września 2006

2008-10-08 Z centrum Trzebini, przez Paryż do Płok - część 3 #1

2012.02.01 20:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
W dalszym ciągu poruszam się w osi drogi do Olkusza. Tym razem kolejne dwa punkty. Oto mapa firmy Compass.



Zaczynamy od rejonu szybu Zbyszek. Ten teren to obszar Wyżyny Śląskiej, a dokładniej Pagórów Jaworznickich.



Po drugiej stronie ulicy, na Wyżynie Olkuskiej znajduje się miejscowe wysypisko śmieci. Oto skrywające go zarośla.





Wróćmy jednak do szybu Zbyszek. Oto pomnik poświęcony historii miejscowego górnictwa.



Sam pomnik to blok czerwonawego marmuru noszącego handlową nazwę Marianna Zielona.





Oto zbliżenie jego krystalicznej struktury.







Są też ciemniejsze pasma.





W tej okolicy znajduje się miejscowe muzeum.



Po drugiej stronie ulicy znajduje się krzyż z wielce wymowną tabliczką. Takie deklaracje chyba były możliwe tylko w Galicji.





A to już drugi punkt na trasie mojego przejazdu. Otoczenie ruin szpitala zakaźnego. Na początku rzut oka na otaczający ten teren las.





Nie brak tutaj nawet okazałych buków zwyczajnych - Fagus sylvatica.



A to już sam obiekt.







Od tamtego czasu stan budynku znacznie się pogorszył, chociaż już wówczas przyroda wzięła go we władanie.







Przed okienkiem piwnicznym mamy między innymi dziki bez czarny - Sambucus nigra, klon zwyczajny - Acer platanoides porażony przez mączniaka Uncinula tulasnei oraz sporo lipy drobnolistnej - Tilia cordata.





W sumie, jak widać ruina, ale ciesząca się uznaniem w pewnych kręgach. Osobiście nie pociągało mnie penetrowanie wnętrza.







Jesteśmy ponownie przed wejściem głównym.



Tutaj rządzi lipa drobnolistna - Tilia cordata.



Oczywiście nie wszystkie siewki drzew dobrze trafiły, czego przykładem jest smutny los tej brzozy brodawkowatej - Betula pendula.



Jeszcze parę widoków ruin.







Już w tamtym czasie obiekt miał nowego właściciela, który zamierzał tutaj zamieszkać, ale chyba się rozmyślił.



Czas opuścić to ponure miejsce. Oto ostatni rzut oka na las otaczający tę ruinę.



Zanim udałem się dalej spojrzałem na drogę do Olkusza i rozciągający się przede mną widok Trzebini.





Następne będą Myślachowice i ich sławny zlepieniec.
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2008 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji