Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2012-02-26 Jaworzno, obrazki z Byczyny - część 2
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2012 «

#4629
od września 2006

2012.02.29 22:17 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
W tym odcinku ruszam zdecydowanie w kierunku wschodnim. Co prawda zgromadziłem pewną ilość danych co najmniej na jeszcze jeden artykuł, ale stwierdziłem, że chociaż na przystanek pod Korzeńcem w Cezarówce mam znacznie dalej, to miałem sporo czasu, więc wybrałem ów wariant powrotu do Chrzanowa. Na mapie firmy Compass ten odcinek jest oznaczony kolorem zielonym.



Wzniesienie po którym wędruję na tej mapie nosi nazwę Knepowa Góra, chociaż na mapach historycznych jest to Biskupia Kopa. Zaczynamy od trawiastej przestrzeni urozmaiconej kopcami mrówek i zamkniętej zaroślami tarniny - Prunus spinosa.



W tym momencie nad okolicę nadciągnęły ciemne chmury.



Na miedzy trafił mi się kolejny głóg - Crataegus. Z oznaczeniem gatunku, o ile poczuję taką potrzebę poczekam do pełni sezonu wegetacyjnego.



Między tarninami skrywa się brzoza brodawkowata - Betula pendula.



Pomiędzy tarninami skrywało się jeszcze coś. Jak widać jest to kategoria - budują, remontują, urządzają.





Idę dalej, powoli zbliżając się ku północnej krawędzi lasu pokazanego w pierwszym odcinku.



W krzakach skrywa się karmnik dla drobnej zwierzyny.



Na razie widoki nie są interesujące.



Pewną zagadkę stanowi ten dół.



Wreszcie docieram do samej krawędzi lasu. Jak widać w tej części otwartą przestrzeń porastają nawłocie - Solidago.



Widać już drogę, która wiedzie dokładnie od rejonu kościoła na wschód.



Zanim na nią wyszedłem spenetrowałem zarośla w byłych kamieniołomach pełniących obecnie funkcję wysypisk śmieci. Oto pierwsza dziura.





Oto druga dziura.







Przy drodze mamy mozaikę traw oraz krzewów. Trafiają się nieliczne drzewa, głównie topole - Populus sp.





W tym momencie sypnęło śniegiem przypominającym strukturą kulki styropianu. Pomimo wszystko postanowiłem zajrzeć co skrywa się pomiędzy tymi tarninami.



Ku mojemu zdumieniu było tutaj prawie czysto.





Wystarczyło jednak przejść kilkanaście metrów dalej aby wszystko powróciło do "normy".



Oczywiście znajdujący się w pobliżu milenijny krzyż nie przeszkadza w takim zagospodarowywaniu przestrzeni.





Ponieważ na krzyżu znajdują się słowa Jana Pawła II, proponuję w tym miejscu przypomnieć sobie fragment homilii wygłoszonej przez niego podczas Liturgii Słowa. Zamość, 12 czerwca 1999 - „Degradacja środowiska godzi w dobro stworzenia ofiarowane człowiekowi przez Boga-Stwórcę jako nieodzowne dla jego życia i rozwoju. Istnieje powinność należytego korzystania z tego daru w duchu wdzięczności i szacunku [z każdego daru, również i z tego, którym jest dzisiejszy deszcz]. Z drugiej zaś strony świadomość, że dar ten przeznaczony jest dla wszystkich ludzi, stanowi dobro wspólne, rodzi również właściwe zobowiązanie względem drugiego człowieka. Dlatego też uznać trzeba, że wszelkie działania, które nie uwzględniają prawa Boga do swego dzieła, jak i prawa człowieka obdarowanego przez Stwórcę, sprzeciwiają się przykazaniu miłości. (...) Trzeba zatem uświadomić sobie, że istnieje ciężki grzech przeciwko środowisku naturalnemu obciążający nasze sumienia, rodzący poważną odpowiedzialność przed Bogiem-Stwórcą» (2.05.1989).”
To tak jako swoiste memento dla już obejrzanych obrazów i tych, które jeszcze napotkamy nie tylko w tym wątku. A śnieg przypominający styropian wciąż sypał.



Jestem teraz na szczycie wzniesienia. Przede mną w dolinie znajduje się kompleks leśny Gradowiec i Dąbrowa.



Po południowej stronie drogi mijam kolejne skupiska śliwy tarniny - Prunus spinosa.



Dla odmiany na północ od drogi znajduje się uprawiane pole.





Z pewnym zainteresowaniem zerkałem w chaszcze, bo ozimina to nic ciekawego.



W chaszczach pojawiła się ciekawa tablica.



Dlatego postanowiłem zejść z dobrej drogi i przemierzyć ukośnie równoległe do nie byłe pole uprawne. W tej okolicy śmieci nie znalazłem.



Z ciekawości przyjrzałem się bliżej padającym grudkom śniegu.





A na polu co pewien czas rosły skupiska kilkuletnich sosny zwyczajnej - Pinus sylvestris o charakterystycznie podniesionych do góry gałęziach. W tym momencie spoglądam wstecz. Tam zaczęło się przejaśniać.

« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2012 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji