bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
2008-08-31 Libiąż, przeprawa przez morze zielone - część 2
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2008 «

#4714
od września 2006

2008-08-31 Libiąż, przeprawa przez morze zielone - część 2 #1

2012.04.13 12:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Weryfikując i aktualizując szlak dla wydawnictwa Bezdroża dotarłem do linii kolejowej. Zachowując należytą ostrożność przeszedłem na drugą stronę torowiska. W tym odcinku, jak to zaznaczyłem na mapie firmy Compass będziemy się poruszać wzdłuż trasy oznaczonej kolorem zielonym.



W tej okolicy do torowiska przylega leśna droga, która poprowadzono ścieżkę rowerową. Przy okazji na sośnie znalazłem niewielką kapliczkę. Według lokalnej tradycji upamiętnia ona jakąś katastrofę lub wypadek kolejowy.





W drzewostanie, jak widać dominuje sosna zwyczajna - Pinus sylvestris.



Ta droga, jako ścieżka rowerowa biegnie początkowo w kierunku północnym.



Będąc na ścieżce za sosną z jej oznakowaniem próbowałem znaleźć drogę, którą mógłbym pójść w kierunku północnym.



Nie znalazłem jej i ruszyłem na zachód.



Po drodze mijałem stosunkowo gęsty las. Już się obawiałem, że będę musiał się przedzierać przez te chaszcze.





W końcu po kilkunastu minutach znalazłem właściwą drogę, która jak widać jest rzadko uczęszczana.



Po obu stronach drzewostan posiadał dość gęsty podszyt.



Były też fragmenty luźniejsze, tak jak ten płat z turzycą drżączkowatą - Carex brizoides, której towarzyszyła orlica pospolita - Pteridium aquilinum.



Tutaj w drzewostanie pojawiły się dęby szypułkowe - Quercus robur w raczej zaawansowanym wieku, chociaż jak na potencjalne możliwości tego gatunku stosunkowo młode.





W sumie ta prawie polana była dość malownicza.







Pokręciłem się tutaj przez dłuższy czas. Potem zerknąłem w górę aby udokumentować przynależność gatunkową tych drzew. Jak widać, jest to dąb szypułkowy - Quercus robur.



Po chwili ponownie odnalazłem zarastającą drogę.



Po przejściu kolejnego odcinka w drzewostanie pojawił się świerk pospolity - Picea abies.



Były także charakterystyczne wykroty.



Ruszyłem dalej. Trasa stawała się trochę posępna.





Tajemniczą atmosferę podkreślają także zdeformowane młode dęby szypułkowe - Quercus robur.



W pewnym momencie całkiem się pogubiłem. Drogę zagrodziły mi te chaszcze.





Na domiar złego, padły mi baterie. Oczywiście czując się nieco zagubionym znalazłem inną dobrą drogę i ruszyłem nią przed siebie, wiedząc, że w najgorszym wypadku do cywilizacji mam tylko 5km. Po pewnym czasie natrafiłem na wiertnię. Od jej obsługi dowiedziałem się gdzie jestem. Poza tym byli tacy dobrzy, że odwieźli mnie pod kościół w Libiążu. To właśnie po tej przygodzie postanowiłem odnaleźć właściwy szlak startując od północnego krańca lasu. Ta wyprawa odbyła się 9 września i została już opisana w wątkach zatytułowanych Odkrywanie Kotliny Chrzanowskiej.
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2008 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji