W drugiej części naszej wędrówki po wyspach byłego archipelagu Libiąż w dużym uproszczeniu poruszamy się po jego południowym obszarze. Uprzedzając pewne wątpliwości powiem, że pod koniec pojawi się grzyb. Na mapie firmy Compass trasę tego odcinka oznaczyłem w miarę dokładnie kolorem jasnoniebieskim.



Poruszamy się ulicą Flasińskiego. Na początek od południa spoglądamy po raz kolejny na sylwetkę kościoła p.w. Przemienienia Pańskiego.



Mijamy kilka bocznych uliczek z reliktami starej zabudowy.





Naszym celem jest widoczny pomiędzy domami krzyż na wzniesieniu Karpiówka.



W drodze do niego, będąc cały czas na ulicy Flasińskiego mijamy kapliczkę.



Teraz ruszamy pod górę ulicą Malczewskiego. Tutaj w budownictwie wyraźnie widać różnicę pomiędzy dawnymi a nowymi czasy.



Następnie dość szybko przemknąłem ulicami Chlebowa oraz Rolna w kierunku krzyża. Wzniesiono go na okoliczność 25-lecia pontyfikatu Jana Pawła II.



Sprawy religijne zostawmy na boku. Rozejrzyjmy się. Na pierwszym planie i to na całym obszarze rządzi nawłoć kanadyjska - Soligago canadensis. Spoglądając ku zachodowi widzimy kościół a w jego tle wzgórze Grodzisko.



Spoglądając ku północy widzimy przede wszystkim zwartą zabudowę osiedla Flagówka - sztandarową inwestycję z okresu środkowego Gierka.



Zerkamy teraz ku północnemu -zachodowi. Tutaj w środku linii horyzontu zaznacza się jaworznickie wzgórze Grodzisko. Pod nim znajduje się dom z czerwonym dachem.



Po udokumentowaniu tych widoków dość szybko pomknąłem do kolejnego ważnego punktu. W tym celu ulicami Rolna i Orzechowa dotarłem do ulicy Generała Sikorskiego aby trafić w rejon ulic Mała i Pogodna.



Ta część zabudowy powstała na byłym cmentarzu cholerycznym, co upamiętnia ten krzyż. Podobno nie jest to najszczęśliwsze miejsce do zamieszkiwania w Libiążu.





Następnie udałem się na pobliskie wzniesienie Wysoka.



Rozejrzałem się po raz kolejny po okolicy.







Po chwili powróciłem na ulicę Generała Sikorskiego i ruszyłem nią na południe. Po drodze mijałem taką zabudowę.



Wjechałem teraz w ulicę Obieżowa. Tutaj znajduje się kamień upamiętniający ofiary hitlerowskiego obozu Janinagrube.







Jadąc dalej warto przyjrzeć się zabudowie osiedla przy ulicy Obieżowa, zbudowanego dla pracowników kopalni Janina. Poniekąd są to familoki.









Teraz ponownie dość szybko przemknąłem ulicami Górnicza i Kopalniana. Tutaj zatrzymałem się nieco na północny-wschód od zabudowań kopalni Janina. Tutaj na poboczu trafiłem na przymiotno - Erigeron albus, na którym pojawił się mączniak. Na razie twierdzę, że to gatunek do niedawna opisywany jako Sphaerotheca erigerontis-canadensis.





Przy tej ulicy znajduje się jeszcze willa byłego dyrektora kopalni Janina. Obiekt nie jest w najlepszym stanie, ponieważ wciąż brak pomysłu na jego zagospodarowanie.





W tamtym okresie willę przeznaczono na noclegownię.