bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
2008-08-14 Między Filipowicami a Paczóltowicami
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2008 «

#4734
od września 2006

2008-08-14 Między Filipowicami a Paczóltowicami #1

2012.04.22 09:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Po długim arkozowym serialu proponuję kolejny historyczny przerywnik. Cofamy się do połowy sierpnia 2008 roku. Na mapie firmy Compass zaznaczyłem cztery odwiedzone wówczas miejsca.



W punkcie pierwszym, czyli przed kościołem w Filipowicach uwieczniłem kwitnącą magnolię. To Magnolia liliflora.




Następnie zwróciłem uwagę na kwitnącą krzewuszkę - Weigela florida.



Ponieważ była to wycieczka rodzinna przemieszczaliśmy się samochodem. Więcej czasu spędziliśmy w punkcie drugim, czyli w rejonie kościoła w Nowej Górze. Na początku mała architektura z czarnego marmuru.









Teraz spoglądamy na zewnątrz, aby obejrzeć pomnikową lipę szerokolistną - Tilia platyphyllos.



Oto zbliżenie jej gałązek.





Spora część kościoła została zbudowana z piaskowców filipowickich.



W tej części dominują dolomity diploporowe.



Oto widok ogólny fasady kościoła.





Przed kościołem znajdują się dwie figury. Oto św. Piotr i św. Paweł apostoł.





Następnie dość szybko przemieściliśmy się w rejon Paczółtowic. Na początek punkt trzeci, czyli okolica nowej drogi łączącej tę wieś z Dębnikiem.



W tej okolicy najważniejszym zabytkiem wykonanym z czarnego marmuru jest słynna Boża Męka.



Zabytek ładny, ale otoczenie nieciekawe.



Ale i tutaj można się rozejrzeć za roślinami. Oto rolnica pospolita - Sherdardia arvensis. Wbrew nazwie, gatunek rzadki.







Jesteśmy już w otoczeniu kościoła w Paczółtowicach, czyli punkcie czwartym. Zgodnie z tym co napisałem w poprzednim zdaniu obejrzymy sobie jego otoczenie. Sam kościół pokazywałem w innych wątkach dotyczących tego miejsca. Na początku płyty dewońskiego wapienia z Amfipora ramosa.





Dalej idzie płyta z brekcją tektoniczną z przerostami różowego marmuru. Być może pochodzi z obrzeża złoża lokalnego marmuru zwanego różą paczółtowską.



Towarzyszą jej liczne kawałki prawdziwego czarnego marmuru.



Dla potwierdzania miejsca, w którym się znajdujemy polecam obejrzeć miejscową dzwonnicę.



Następnie zaglądamy na pobliski cmentarz. Oto dwa standardowe wyroby miejscowych kamieniarzy.





A na zakończenie pozwoliłem sobie sfotografować zestaw pieśni religijnych dla kierowców.

« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2008 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji